Odwołanie z funkcji prezesa a PIT

Pieniądze wypłacone za odwołanie z funkcji prezesa nie korzystają ze zwolnienia z podatku dochodowego.

Publikacja: 20.01.2017 07:34

Odwołanie z funkcji prezesa a PIT

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną byłego prezesa spółki, który spierał się z fiskusem o opodatkowanie kwot za odwołanie ze stanowiska.

W sprawie chodziło o ponad 50 tys. zł zaliczki na PIT potrąconej od pieniędzy zasądzonych przez sąd cywilny. Z ustaleń fiskusa wynikało, że podatnik procesował się ze spółką, w której zarządzie wcześniej zasiadał. Proces wygrał i sąd okręgowy przyznał mu od spółki ponad 300 tys. zł za odwołanie z fotela prezesa.

Spółka wypłaciła mu zasądzoną kwotę, ale pomniejszoną o zaliczkę na PIT. Tymczasem były prezes uważał, że otrzymane świadczenie nie podlegało opodatkowaniu.

Fiskus pieniędzy oddać nie chciał. Początkowo uznał, że świadczenie, które otrzymał podatnik, w sposób nierozerwalny było związane z umową o pracę. Jego wypłata miała swoje źródło w uprzednio łączącym go z pracodawcą stosunku pracy. Dlatego w ocenie urzędników należało ją uznać za przychód ze stosunku pracy, bez prawa do zwolnienia z PIT.

Podstaw do oddania pieniędzy nie dopatrzył się też organ odwoławczy. Ten jednak zmienił kwalifikację podatkową spornego świadczenia. W jego ocenie nie był to przychód z pracy, ale z działalności wykonywanej osobiście (art. 13 pkt 7 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT).

O zwolnieniu nie może być zaś mowy ze względu na charakter zasądzonej kwoty. Jak zauważyli urzędnicy, został on sprecyzowany przez sąd cywilny jako odszkodowawczy (kara umowna). Niemniej, choć kara umowna zawiera w sobie elementy odszkodowawcze, nie jest odszkodowaniem.

Organ odwoławczy wyjaśnił, że w sprawie podatnika nie ma zastosowania zwolnienie ani z art. 21 ust. 1 pkt 3, ani z pkt 3b ustawy o PIT.

Były prezes nie dawał za wygraną. W skardze do sądu administracyjnego przekonywał, że to, co zostało zasądzone na jego rzecz, to odszkodowanie, a nie przychód z działalności wykonywanej osobiście. Świadczenie było przewidziane jedynie w razie odwołania ze sprawowanej funkcji przed upływem kadencji. W ocenie skarżącego do niego zastosowanie ma zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT.

Ta argumentacja nie przekonała Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Był zdania, że sporna kwota to przychód z działalności wykonywanej osobiście, a kary umownej nie można uznać za odszkodowanie w rozumieniu art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT. Znaczenie tych pojęć jest bowiem inne, mimo podobnej funkcji, jaką pełnią w obrocie.

To, że pieniądze otrzymane przez skarżącego nie korzystają ze zwolnienia, potwierdził NSA. Jak tłumaczył sędzia NSA Stefan Babiarz, w spornym przypadku nie można mówić, że była to wypłata na podstawie umowy o pracę.

Przesądza to orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika, że postanowienie umowne przewidujące wypłacenie członkowi zarządu spółki kapitałowej odszkodowania (odprawy) na wypadek m.in. odwołania nie stanowi elementu umowy o pracę, nawet gdy zostało zamieszczone w treści dokumentu ją obejmującego (I PK 10/05). Sporne świadczenie nie korzysta ze zwolnienia i podlega opodatkowaniu na zasadach ogólnych. Wyrok jest prawomocny.

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną byłego prezesa spółki, który spierał się z fiskusem o opodatkowanie kwot za odwołanie ze stanowiska.

W sprawie chodziło o ponad 50 tys. zł zaliczki na PIT potrąconej od pieniędzy zasądzonych przez sąd cywilny. Z ustaleń fiskusa wynikało, że podatnik procesował się ze spółką, w której zarządzie wcześniej zasiadał. Proces wygrał i sąd okręgowy przyznał mu od spółki ponad 300 tys. zł za odwołanie z fotela prezesa.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona