– Chcemy przywrócić 50-proc. koszty uzyskania przychodów niektórym twórcom, np. tłumaczom, grafikom komputerowym czy inżynierom – powiedział „Rzeczpospolitej" Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów. I zapowiedział wyjaśnienie wątpliwości związanych z nowymi przepisami.
A tych jest co niemiara. Po wprowadzeniu od 1 stycznia zamkniętego katalogu twórców mających prawo do 50-proc. kosztów uzyskania przychodów wiele zawodów straciło ten przywilej.
Finansowa strata
– Przykładowo konsultanci, tłumacze, marketingowcy, projektanci, szkoleniowcy, część informatyków. Dzięki uldze mieli mniejszy dochód, płacili niższy podatek i w efekcie dostawali więcej na rękę. Teraz odliczą tylko zryczałtowane koszty z umowy o pracę (111,25 zł miesięcznie) albo 20 proc. z umowy o dzieło – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax.
Na liście uprawnionych znaleźli się m.in. architekci, pisarze, plastycy, muzycy, dziennikarze, publicyści, aktorzy, reżyserzy czy osoby zajmujące się pracami badawczo-rozwojowymi.
– Lista wygląda na dość spontaniczną i wiele zawodów ma wątpliwości, czy się na niej mieści – mówi Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w Accreo.