Więcej twórców zapłaci niższy PIT

Od stycznia 2018 r. wiele zawodów straciło 50-proc. koszty. Część z nich je odzyska – zapowiada resort.

Publikacja: 15.01.2018 06:52

Więcej twórców zapłaci niższy PIT

Foto: 123RF

– Chcemy przywrócić 50-proc. koszty uzyskania przychodów niektórym twórcom, np. tłumaczom, grafikom komputerowym czy inżynierom – powiedział „Rzeczpospolitej" Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów. I zapowiedział wyjaśnienie wątpliwości związanych z nowymi przepisami.

A tych jest co niemiara. Po wprowadzeniu od 1 stycznia zamkniętego katalogu twórców mających prawo do 50-proc. kosztów uzyskania przychodów wiele zawodów straciło ten przywilej.

Finansowa strata

– Przykładowo konsultanci, tłumacze, marketingowcy, projektanci, szkoleniowcy, część informatyków. Dzięki uldze mieli mniejszy dochód, płacili niższy podatek i w efekcie dostawali więcej na rękę. Teraz odliczą tylko zryczałtowane koszty z umowy o pracę (111,25 zł miesięcznie) albo 20 proc. z umowy o dzieło – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax.

Na liście uprawnionych znaleźli się m.in. architekci, pisarze, plastycy, muzycy, dziennikarze, publicyści, aktorzy, reżyserzy czy osoby zajmujące się pracami badawczo-rozwojowymi.

– Lista wygląda na dość spontaniczną i wiele zawodów ma wątpliwości, czy się na niej mieści – mówi Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w Accreo.

Przykładowo zmiana zasad rozliczenia spowodowała duże zamieszanie w branży informatycznej. Nowy przepis mówi, że prawo do 50-proc. kosztów mają osoby uzyskujące przychody z działalności w zakresie programów komputerowych. Czy chodzi tylko o tych, którzy tworzą oprogramowanie, czy też o osoby przygotowujące narzędzia do testowania albo instrukcje obsługi? Co z grafikami komputerowymi? Do działalności w zakresie programów komputerowych raczej się nie kwalifikują, ale może to, co robią, da się zaliczyć do sztuk plastycznych?

Wątpliwości mają też np. blogerzy (czy mogą być publicystami) albo osoby przygotowujące reklamy (czy można je zaliczyć do twórczości audiowizualnej).

Ministerstwo Finansów chce rozwiać te wątpliwości w nowelizacji. Jeszcze przed nią planuje wydać kompleksowe wyjaśnienia nowych przepisów.

Kto rozwieje wątpliwości

Na razie dylematy muszą rozwiązywać sami twórcy, a także płatnicy, czyli podmioty, które rozliczają ich wynagrodzenia, przede wszystkim pracodawcy. I sporo jest już wniosków o interpretację nowych przepisów. Problem polega na tym, że fiskus za bardzo się nie kwapi do rozstrzygania, czy to, co robi dana osoba, jest działalnością twórczą (a od tego zależy, czy ma prawo do 50 proc. kosztów). W interpretacjach skarbówka zastrzega, że nie jest władna tego oceniać, bo może zajmować się tylko wykładnią przepisów prawa podatkowego.

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, co ma zrobić osoba, która ma wątpliwości, czy przysługuje jej ulga. Odpowiedziało, że o prawie do 50-proc. kosztów decyduje to, czy w efekcie wykonywania danej pracy zarobkowej zostanie stworzone dzieło (utwór). Ustawa o PIT odwołuje się w tej kwestii do przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, których interpretacja należy do resortu kultury i dziedzictwa narodowego.

Zapytaliśmy więc Ministerstwo Kultury, czy twórcy mogą występować z pytaniami o kwalifikację tego, co robią. Odpowiedziało, że nie posiada uprawnień do wydawania rozstrzygnięć co do kwalifikowania działalności jako twórczej bądź nietwórczej w oparciu o konkretny stan faktyczny. Może natomiast poinformować o obowiązujących przepisach oraz dokonać ich niewiążącej interpretacji.

– Niewątpliwie dobrze byłoby taką opinię z Ministerstwa Kultury uzyskać i z nią zwrócić się o interpretację indywidualną do fiskusa. Może to zrobić zarówno pracownik, jak i pracodawca – mówi Michał Roszkowski.

Odpowiada płatnik

Kto w razie błędu odpowiada za bezpodstawne naliczenie 50-proc. kosztów? Ministerstwo Finansów napisało nam, że kwalifikowanie, czy wynagrodzenie należy się za pracę będącą przedmiotem prawa autorskiego lub prawa pokrewnego, jest obowiązkiem płatnika.

– Faktycznie, z ordynacji podatkowej wynika, że za nieprawidłowości przy rozliczaniu zaliczki na podatek odpowiada płatnik – mówi Michał Roszkowski. – Oznacza to, że w razie stwierdzenia błędu w rozliczeniach zatrudnianych osób pracodawca będzie musiał zapłacić różnicę w podatku (wynikającą z naliczenia wyższych kosztów i zaniżenia dochodu). Potem może wystąpić do pracownika z roszczeniem o zwrot tej kwoty.

Kiedy można spodziewać się nowelizacji przepisów? Tego jeszcze Ministerstwo Finansów nie ujawnia. Ale zapewnia, że nowe przepisy będą obowiązywać z mocą wsteczną, od 1 stycznia.

– Ta sytuacja powinna być nauczką dla legislatorów, bo uchwalona niedawno nowela do ustawy już wymaga poprawki. Przepisów podatkowych, zwłaszcza w tak wątpliwych kwestiach, nie powinno się pisać na kolanie – mówi Andrzej Marczak, doradca podatkowy, partner w KPMG. – Dobrze jednak, że Ministerstwo Finansów chce sprawę wyjaśnić.

Pewność co do swoich rozliczeń mogą mieć na razie jedynie nauczyciele akademiccy. Na stronie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikowane zostało stanowisko Ministerstwa Finansów. Czytamy w nim: „Zmiany nie oznaczają utraty prawa do stosowania 50-proc. kosztów w stosunku do tych nauczycieli akademickich, o których mowa w art. 108 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, którzy w ramach stosunku pracy tworzą dzieła objęte ochroną praw autorskich".

Wyższy limit

Twórcy, którzy znaleźli się na uprzywilejowanej liście, dostali jeszcze jeden prezent – podniesienie limitu kosztów. W zeszłym roku wynosiły 42 764 zł rocznie (limit wprowadzony 1 stycznia 2013 r.), w tym jest to 85 528 zł.

Przypomnijmy także, że do naliczenia 50-proc. kosztów, oprócz stworzenia utworu (którym zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze) konieczne jest zadysponowanie prawami autorskimi. Z ustawy o PIT wynika, że podwyższone koszty można zastosować wtedy, gdy twórca rozporządza majątkowymi prawami autorskimi do swojego utworu lub udziela licencji na korzystanie z nich w określonym zakresie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.wojtasik@rp.pl, p.rochowicz@rp.pl

Opinia

Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów

Zmiana przepisów o 50-procentowych kosztach uzyskania przychodu w PIT miała na celu uniemożliwienie korzystania z tego udogodnienia dla twórców osobom, których działalność trudno uznać za twórczą. Dotyczy to np. członków zarządów spółek, których część zarobków była traktowana jako „dzieło" zarządcze. Zdajemy sobie jednak sprawę, że przy tworzeniu nowych przepisów pominięto – bez złych intencji – tych, którzy niewątpliwie są twórcami. Chodzi na przykład o twórców grafik komputerowych, gier wideo, inżynierów tworzących projekty techniczne czy oprogramowanie. Dlatego przygotowujemy nowelę do ustawy, która mogłyby te zagadnienia doprecyzować.

Kto ma prawo do ulgi

Z ustawy o PIT wynika, że prawo do 50 proc. kosztów mają osoby uzyskujące przychody z tytułu działalności:

1) twórczej w zakresie architektury, architektury wnętrz, architektury krajobrazu, urbanistyki, literatury pięknej, sztuk plastycznych,

muzyki, fotografiki, twórczości audiowizualnej, programów

komputerowych, choreografii, lutnictwa artystycznego, sztuki ludowej oraz dziennikarstwa;

2) badawczo-rozwojowej oraz naukowo-dydaktycznej;

3) artystycznej w dziedzinie sztuki aktorskiej i estradowej, reżyserii teatralnej i estradowej, sztuki tanecznej i cyrkowej oraz w dziedzinie dyrygentury, wokalistyki, instrumentalistyki, kostiumografii, scenografii;

4) w dziedzinie produkcji audiowizualnej reżyserów, scenarzystów, operatorów obrazu i dźwięku, montażystów, kaskaderów;

5) publicystycznej.

– Chcemy przywrócić 50-proc. koszty uzyskania przychodów niektórym twórcom, np. tłumaczom, grafikom komputerowym czy inżynierom – powiedział „Rzeczpospolitej" Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów. I zapowiedział wyjaśnienie wątpliwości związanych z nowymi przepisami.

A tych jest co niemiara. Po wprowadzeniu od 1 stycznia zamkniętego katalogu twórców mających prawo do 50-proc. kosztów uzyskania przychodów wiele zawodów straciło ten przywilej.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona