#RZECZoPRAWIE Taudul: czy bogaci powinni płacić wyższe podatki

W czwartkowym programie #RZECZoPRAWIE Ewa Usowicz rozmawiała z Andrzejem Taudulem – doradcą podatkowym z kancelarii Paczuski Taudul o planowanych przez rząd zmianach w podatkach.

Aktualizacja: 20.10.2016 17:03 Publikacja: 20.10.2016 15:52

Andrzej Taudul

Andrzej Taudul

Foto: rp.pl

Co chce zrobić rząd Pana zdaniem?

Szczerze mówiąc nie wiem. Informacje są sprzeczne.

Z jednej strony mówi się o obniżce podatków dla najniżej zarabiających, czyli o złagodzeniu tzw. klina podatkowego. Z drugiej strony słyszy się o podwyżce podatków dla lepiej zarabiających. Niby jest to logiczne ale przekaz, który za tym idzie jest niespójny.

Podwyższenie podatków zawsze będzie się wiązało z niekorzystnymi konsekwencjami, chociażby dla tych, którym są one podwyższane. Może się to przełożyć na szerszą ekosferę gospodarki.

 

Dwa przekazy główne, to: najbogatsi płacą za mało i rodziny powinny płacić niej. Czy bogaci powinni płacić więcej?

W krajach Europy zachodniej płacą więcej i nie budzi to dużych oporów. Wiele osób przybywała do Polski i nasza 32 proc. stawka nie była im straszną.

Należy zastanowić się , czy to się opłaca. Teoretycznie tak. Zwłaszcza, że tych bogatych jest 1 proc. a tych biedniejszych 99 proc. Dlaczego nie zadowolić większości kosztem bogatych.

 

Pytanie czy bogaci zapłacą?

Pytanie czy zapłacą i jakie będą społeczne konsekwencje ściągania tego podatku. Na ile to się negatywnie przełoży się na tych biednych? Mogą zacząć likwidować miejsca pracy.

 

Co mogą zrobić najbogatsi w sytuacji, gdy zacznie się im dokręcać podatkową śrubę?

Na pewno nie wszyscy uciekną za granicę. Grupa osób najbardziej mobilnych nie będzie miała problemu by zainstalować się gdzieś indziej. Większość krajów w naszym regionie ma konstrukcję podatku liniowego.

 

Czy bogatsi pytają Pana jak założyć firmę w Rumunii?

Bardzo często pojawiają się pytania o Słowację i Czechy.

 

Pomysł o likwidacji podatku liniowego zaniepokoił wszystkich. Korzystają z niego bardzo często jednoosobowe firmy. Co Pan na to?

Z jednej strony mówi się że to biznes i nie należy go ruszać. Z drugiej strony jest często wykorzystywany przez samo zatrudnienie, czyli kategorie podatników, którzy bardzo niewiele różnią się od pracowników. Maja możliwość przejścia na druga stronę i prowadzenia działalności.

Jest to dylemat. Każdy przypadek wymagałby odrębnej analizy. Ktoś mógłby nazwać to patologią. Ja nazwałbym to raczej korzystaniem z obecnie obowiązujących przepisów.

Jeśli mówimy o tych najlepiej zarabiających, to gdy dodalibyśmy tych 19-procentowców, to okazałoby się, że jest ich znacznie więcej niż 1 proc. Dla budżetu może to być dodatkowy dochód.

Pytanie czy prześladowanie samo zatrudnionych wyższą stawką podatkowa wyjdzie na dobre wszystkim?

Obawiam się, że może to się odbić na tych pracownikach.

 

Może lepszym byłoby lekkie podwyższenie podatku liniowego a nie likwidowanie go?

To zależy od wizji podatku liniowego rządu. Jakakolwiek podwyżka kosmetyczna niewiele da. Jeśli stawka ta miałaby być nieco niższa, to jest to jakaś alternatywa.

 

Na ile można dokręcić śrubę jednoosobowym firmom?

To zależy. Jest możliwość skorzysta 15 proc. opodatkowania w przypadku prowadzenia ze spółki z o.o.

Czy to jest racjonalne?

To pokazuje niespójność rozwiązań.

 

Państwo od lat nie jest w stanie uszczelnić skutecznie systemu podatkowego i próbuje sobie to rekompensować w podatkach dochodowych bo mamy ambitne wydatki budżetowe?

Pewnie tak. Wszyscy wiemy o lukach podatkowych głównie w VAT i akcyzie.

Podatki są znacznie szerszym przedsięwzięciem. Maja ładunek społeczny. Dobrą zasadą byłoby stosowanie rozwiązań, które się już przyjęły czyli 19 proc. podatek liniowy.

Ktoś, kto prowadzi działalność gospodarczą, bierze pewne ryzyko w związku z jej prowadzeniem. Zapewnia też miejsca pracy. W związku z tym moim zdaniem powinien być też traktowany bardziej ulgowo. Warto byłoby wprowadzić nową definicję podatnika, który może korzystać z podatku liniowego.

Jaką?

Na przykład taką, że podatnik taki powinien zatrudniać pracowników na trzech etatach. Jeśli szukalibyśmy rozwiązań prospołecznych, to być może jest to jakiś trop.

Miejmy nadzieję, że rząd nie wyleje dziecka z kąpielą. Czekamy na projekt.

Dobry projekt.

Taudul w #RZECZoPRAWIE

Co chce zrobić rząd Pana zdaniem?

Szczerze mówiąc nie wiem. Informacje są sprzeczne.

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona