Dzieląc myślicieli na tych, którzy zajmują się wyłącznie kontemplacją, i – z drugiej strony – tych, którzy starają się ruszać z posad bryłę świata, autor „Kapitału" zapomniał o najważniejszej grupie. Filozofach, dla których myślenie i pisanie było jedynie wstępem, ale nie do przeprowadzania rewolucyjnych zmian w świecie, tylko w sobie samych. To właśnie temu sposobowi rozumienia filozofii poświęcona jest fundamentalna praca Pierre'a Hadota „Czym jest filozofia starożytna", której drugie polskie wydanie pojawiło się właśnie w księgarniach. Ta książka napisana przystępnym językiem nie jest brykiem dla studentów filozofii. Hadot prezentuje tu bowiem nie tyle poglądy poszczególnych myślicieli, ile ich sposób życia. To właśnie te dwa słowa – „sposób życia" – padają w tej pracy częściej niż jakiekolwiek inne wyrażenie. Hadot prezentuje ewolucję poszczególnych szkół i sposobów kształtowania nie tylko umysłów, ale przede wszystkim charakterów i dusz. Prowadzi swoją narrację od wczesnych, poprzedzających Sokratesa myślicieli greckich, aż do narodzin chrześcijaństwa i czasów późnego Cesarstwa Rzymskiego. W tej tradycji myślenia uwaga była skupiona nie na tym, co się mówi, jakie poglądy się przedstawia, ale na tym, kto mówi i pisze. Filozofia jest tu, zgodnie z tytułem innej książki Hadota, rodzajem duchowego ćwiczenia. Ma przemieniać, ale nie świat, tylko tych, którzy poświęcili się sztuce myślenia i dobrego życia. A to zadanie duże trudniejsze i bardziej ambitne od tego, które przed filozofią stawiał Karol Marks.

Pierre Hadot, „Czym jest filozofia starożytna", Aletheia