Los iluż ludzi związany jest ze śledziem! To on decyduje o chwale i potędze imperiów. Nie ziarna kawy, nie liście herbaty, nie kokony jedwabiu, nie orientalne korzenie, ale śledź właśnie!" – pisał w XVIII w. Bernard Germain Etienne de Lacépede, francuski przyrodnik i polityk.
Duńczycy dzięki połowom śledzi zdobyli bogactwa, których pozazdrościły im miasta hanzeatyckie. Kupcy gdańscy widzieli w śledziu błogosławieństwo morza, stał się ich podstawowym produktem handlowym – na tej rybie wyrosła potęga Hanzy. Solonych śledzi używano jako środka płatniczego, na przykład hrabia Matthieu de Boulogne płacił pewnym mnichom roczną rentę w wysokości dziesięciu tysięcy śledzi. Klemens Małopolanin, zakładając w XIII w. klasztor w Jędrzejowie i przeznaczając dlań dochody z miasteczka, warował sobie (roku 1243), ażeby po jednym śledziu z każdej beczki dawali mu handlarze, jako panu miejscowemu. Mieszkańcy Boulogne we Francji modlili się do Saint Harenc, czyli Świętego Śledzia. Śledzie nieraz ratowały Europę od klęski głodu.
Technologia ? la średniowiecze
O śledzie stoczona została bitwa niedaleko miejscowości Rouvray-Sainte-Croix 12 lutego 1429 podczas oblężenia Orleanu w czasie wojny stuletniej. Konwój z zaopatrzeniem dla Anglików, oblegających miasto od października poprzedniego roku, zaatakowały wojska francuskie. Były to wozy z bełtami, działa wraz z amunicją i beczki śledzi wysłane, by zapewnić wyżywienie oblegającej armii podczas zbliżającego się Wielkiego Postu.
Odkrycie stosowanej do dziś metody solenia śledzi w beczkach legenda przypisuje rybakowi z Niderlandów, niejakiemu Wilhelmowi Biervlietowi; w 1350 r. wpadł on na pomysł, aby świeżo złowionych i wypatroszonych śledzi nie kłaść do soli, ale do solanki – słonej wody wlanej do beczek, bo choć w soli śledzie dobrze się konserwowały, to się wysuszały, natomiast w solance konserwowały się wcale nie gorzej, jednak pozostawały jędrne, mięsiste.
Legenda obiegła świat, 300 lat później cesarz Karol V odwiedził grób dobroczyńcy ludzkości, ale władca nie był dobrze poinformowany, ponieważ pomysł Biervlieta nie był nowatorski – jej znajomość w Anglii poświadczają źródła pisane z roku 1080, we Francji – z roku 1030, 1083, 1170, we Flandrii – z roku 1163. Do metody tej przyznaje się też Islandia.