Tomasz Siemoniak: Antoni Macierewicz chce stworzyć armię kapusiów

- Obrona terytorialna zawsze istniała, nie jest tak, że Antoni Macierewicz ją wymyślił - mówił w TVN24 były szef MON Tomasz Siemoniak.

Aktualizacja: 22.06.2017 20:07 Publikacja: 22.06.2017 19:49

Tomasz Siemoniak: Antoni Macierewicz chce stworzyć armię kapusiów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Siemoniak skrytykował słowa płk. Sławomira Kocanowskiego, dowódcy jednej z brygad obrony terytorialnej, który w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" powiedział m.in. że żołnierze OT "będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie, gdzie mieszkają, pracują. Będą widzieć, kto przybywa, co robi". - To się dzieje tak samo naturalnie, jak każdy z nas obserwuje wprowadzającego się sąsiada: kto to, jaka rodzina, jaki samochód itd. – dodał.

Od słów pułkownika odcięło się Dowództwo Obrony Terytorialnej. "Zdecydowanie potępiamy prezentowane przez niektóre media tezy i opinie zbudowane wokół wyrwanych z kontekstu wypowiedzi dowódcy 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk. Sławomira Kocanowskiego" - głosi wydane przez nie oświadczenie.

- Jest szokujące, że MON się od takich słów nie odciął - stwierdzi były szef MON.

- Pułkownik sam nie wymyśla takich rzeczy - musiał je słyszeć od Macierewicza. Wygląda na to, że Macierewicz chce stworzyć armię kapusiów - ocenił Siemoniak.

- Apelują o to, aby rząd i MON się od tego odcięli - dodał przypominając, że istnieją inne służby, które zajmują się zbieraniem informacji o obywatelach.

Mówiąc o samej obronie terytorialnej Siemoniak podkreślił, że obecny jej projekt "jest karykaturą". - Zabiera pieniądze, zabiera żołnierzy armii. Brakuje szeregowych do wojsk operacyjnych, bo priorytetem jest szukanie żołnierzy weekendowych do OT - zżymał się polityk PO.

Siemoniak zapowiedział, że gdyby Platforma doszła do władzy wówczas "podporządkowałaby obronę terytorialną dowódcom wojsk operacyjnych i włączyła ją do jednostek wojskowych. - Armia zawodowa potrzebuje rezerw - zaznaczył.

Siemoniak skrytykował słowa płk. Sławomira Kocanowskiego, dowódcy jednej z brygad obrony terytorialnej, który w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" powiedział m.in. że żołnierze OT "będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie, gdzie mieszkają, pracują. Będą widzieć, kto przybywa, co robi". - To się dzieje tak samo naturalnie, jak każdy z nas obserwuje wprowadzającego się sąsiada: kto to, jaka rodzina, jaki samochód itd. – dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"