Prowadząca zaczęła rozmowę od informacji, że śledczy chcą przesłuchać Wacława Berczyńskiego w prokuraturze w Szczecinie. - Pan Berczyński w jasny sposób powiedział, że wpływał na przetarg o wartości 13,5 mld zł - mówił Kierwiński. Dodał, że ten nagły wyjazd Berczyńskiego do Stanów Zjednoczonych jest zwykłą ucieczką, inaczej powinien poinformować o tym podczas konferencji.
- Jeżeli osoba bezstronna, związana z amerykańskim koncernem lotniczym, ma wpływ na zakup śmigłowców przez Polskę, to nie jest to normalne - powiedział poseł PO. - Słyszałem pana ministra Bartosza Kownackiego, który mówił, że pan Berczyński zaglądał w tę dokumentację. Z aferą na pewno mamy do czynienia, bo sama reakcja obozu władzy o tym świadczy - dodał.
- Minister Kownacki mówi jedno, wicepremier Mateusz Morawiecki mówi co innego. Widać, że przekaz PiS w tej sprawie jest niespójny - oceniał Kierwiński. - Pan minister Zbigniew Ziobro ma okazję pokazać jak twardym jest szeryfem.
Poseł mówił, że Platforma ma nadzieję, że zajmie się sprawą prokuratura, bo wygląda to na dużą aferę. - Pan Berczyński dzień po tym wywiadzie powinien zostać wezwany do prokuratury w celu złożenia zeznań - mówił Kierwiński.
- Przecież to nie jest pierwsza afera związana z Macierewiczem. Pani premier mogła go już dawno wyrzucić - powiedział poseł. - Pamięta pani wypowiedź ministra Macierewicza, który mówił o Mistralach kupionych za dolara? Po czymś takim każdy minister byłby już na zawsze niewiarygodny - dodał.