Zwolnienie dyscyplinarne a odprawa

Rozstanie bez wypowiedzenia nie wyklucza prawa pracownika do odprawy pieniężnej, choć firma może się bronić przed jej wypłatą.

Aktualizacja: 28.06.2017 17:58 Publikacja: 28.06.2017 17:28

Zwolnienie dyscyplinarne a odprawa

Foto: Fotolia.com

Korzystne orzeczenie Sądu Najwyższego dla setek tysięcy pracowników odchodzących co roku na emerytury wywalczył sekretarz jednej z bardziej malowniczych gmin województwa opolskiego. Jeszcze w 2011 r., gdy zbliżał się do osiągnięcia wieku emerytalnego, dostał najpierw wypowiedzenie umowy o pracę, a kilka tygodni później dyscyplinarkę. O dziwo wypowiedzenie udało mu się podważyć przed sądem pracy, co nie powiodło się z dyscyplinarką, która została uznana przez sądy za prawidłową. Dla wieloletniego samorządowca, który przez cały okres zatrudnienia w urzędzie zbierał bardzo dobre opinie, była to zła informacja. Urząd gminy odmówił mu bowiem wypłaty wysokiej odprawy emerytalnej w wysokości jego półrocznych zarobków.

Zbyt ogólny przepis

Samorządowiec nie złożył jednak broni i skierował pozew do sądu. W środę sprawą zajęli się sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ostatecznie rozstrzygnęli na korzyść zatrudnionych, jak należy interpretować przepis, który od ponad 20 lat budzi wątpliwości. Chodzi o art. 92 [1] kodeksu pracy, który przewiduje prawo do odprawy emerytalnej osoby, która nabyła już uprawnienia do świadczenia z ZUS i w związku z tym rezygnuje z pracy. Przepis jest bardzo ogólnie sformułowany, bo nie wiadomo, czy ma on zastosowanie także wtedy, gdy zwolnienie pracownika uprawnionego do emerytury nastąpiło w trybie dyscyplinarnym.

W poprzednich latach z jego interpretacją miał także problem sam Sąd Najwyższy, który raz rozstrzygał, że zwolnienie dyscyplinarne wyklucza możliwość wypłaty tego świadczenia. W innych orzeczeniach sędziowie uznawali, że wypłata tego świadczenia jest oderwana od sposobu rozstania z pracownikiem.

Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 28 czerwca br. uznał, że zwolnienie dyscyplinarne pracownika samorządowego nie wyklucza jego prawa do odprawy emerytalnej.

Świadczenie socjalne

– Zgodnie z art. 92[1] kodeksu pracy przesłankami do uzyskania odprawy emerytalnej jest ustanie stosunku pracy i przejście na emeryturę. Przepisy nie przewidują żadnych wyłączeń w tym zakresie – tłumaczył prof. Józef Iwulski, prezes SN w uzasadnieniu do uchwały. – To nie oznacza, że pracownik zwolniony w trybie dyscyplinarnym zawsze będzie miał prawo do tego świadczenia. Pracodawca w szczególnie rażących przypadkach, które doprowadziły do takiego zwolnienia, może powołać się na to, że wypłata takiego świadczenia jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.).

Orzeczenie Sądu Najwyższego otwiera więc kolejny odcinek sporu między pracownikami i pracodawcami, którzy rozstali się w niezgodzie. O wypłacie świadczenia w takich sytuacjach będzie musiał orzec sąd pracy, do którego będzie musiał odwołać się pracownik, któremu pracodawca odmówił wypłaty odprawy. Przewidziane w art. 8 k.p. zasady współżycia społecznego są obecnie wykorzystywane przez pracodawców. Np. gdy chroniony przed zwolnieniem związkowiec stara się o powrót do pracy po tym, jak został zwolniony dyscyplinarnie po wykryciu przez szefa popełnionego przez niego przestępstwa.

Sygnatura akt: III PZP 1/17

OPINIA

dr Stefan Płażek z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Nieraz spotkałem się z sytuacją, gdy wieloletni pracownik samorządowy był zwalniany w trybie dyscyplinarnym tylko po to, by pozbawić go różnego rodzaju świadczeń. Dotyczyło to także prawa do emerytury. Niestety, w samorządach jest to dość częste zjawisko, szczególnie gdy po wyborach zmienia się ekipa rządząca w danym urzędzie. To orzeczenie Sądu Najwyższego ma jednak znacznie szersze znaczenie, bo dotyczy nie tylko urzędników samorządowych, którzy mają prawo do wysokich, bo nawet półrocznych, odpraw, ale także wszystkich pracowników, którzy mają prawo do odprawy emerytalnej w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia na podstawie art. 92[1] kodeksu pracy. Myślę, że pracodawcy będzie trudno obronić się przed wypłatą takiego świadczenia z powołaniem na art. 8 kodeksu pracy, czyli niezgodność z zasadami współżycia społecznego.

Korzystne orzeczenie Sądu Najwyższego dla setek tysięcy pracowników odchodzących co roku na emerytury wywalczył sekretarz jednej z bardziej malowniczych gmin województwa opolskiego. Jeszcze w 2011 r., gdy zbliżał się do osiągnięcia wieku emerytalnego, dostał najpierw wypowiedzenie umowy o pracę, a kilka tygodni później dyscyplinarkę. O dziwo wypowiedzenie udało mu się podważyć przed sądem pracy, co nie powiodło się z dyscyplinarką, która została uznana przez sądy za prawidłową. Dla wieloletniego samorządowca, który przez cały okres zatrudnienia w urzędzie zbierał bardzo dobre opinie, była to zła informacja. Urząd gminy odmówił mu bowiem wypłaty wysokiej odprawy emerytalnej w wysokości jego półrocznych zarobków.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego