Księgowa bez umowy o pracę dostała ponad 40 tys. zł zaległej pensji, odszkodowania i odprawy

Księgowa pracująca bez umowy o pracę wywalczyła ponad 40 tys. zł zaległej pensji, odszkodowania i odprawy.

Aktualizacja: 31.01.2017 08:21 Publikacja: 31.01.2017 07:03

Księgowa bez umowy o pracę dostała ponad 40 tys. zł zaległej pensji, odszkodowania i odprawy

Foto: 123RF

Sąd Najwyższy zajął się sprawą księgowej, która zatrudniła się w spółce w 2008 r. Początkowo pracowała na umowie na czas określony. Przewidziany w niej termin upłynął w 2011 r., mimo to zachowała zatrudnienie na dotychczasowych zasadach, ale bez umowy. Jej podstawowe wynagrodzenie wynosiło 1126 zł netto, pracodawca wypłacał jej ponadto premie uznaniowe w różnej wysokości.

W kwietniu 2013 r. pracodawca zdecydował o zakończeniu współpracy z księgową. Umowa została pierwotnie wypowiedziana ustnie. Pismo w tej sprawie zostało do pracownicy wysłane dopiero tydzień później. Jako przyczynę wypowiedzenia umowy spółka podała m.in. nieetyczne zachowanie pracownicy i nieprzypominanie o obowiązku podpisania z nią umowy. Spółka wypłacała jej w okresie wypowiedzenia tylko część dotychczasowego wynagrodzenia. Księgowa zażądała więc wypłaty 13 tys. zł wyrównania wynagrodzenia, 17 tys. zł odszkodowania za bezprawne zwolnienie i 11 tys. zł odprawy za zwolnienie z przyczyn leżących po stronie pracodawcy.

Sąd rejonowy, który zajął się sprawą, przyznał pracownicy odszkodowanie za bezprawne wypowiedzenie umowy, bo ustne rozwiązanie, choć prawnie skuteczne, nie spełniało formalnej przesłanki wypowiedzenia na piśmie. Sąd zdecydował się także na przyznanie pracownicy odprawy w myśl ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Spółka, w której pracowała, zatrudniała bowiem ponad 20 osób, a wypowiedzenie ustne, które nie zawierało żadnej przyczyny rozwiązania umowy, należy uznać za spełniające warunki do wypłaty odprawy.

Sąd pierwszej instancji nie przyznał wyrównania wynagrodzenia. Uznał bowiem, że część jej pensji stanowiła premia uznaniowa, której wypłaty pracownik nie może żądać przed sądem pracy. Sąd Okręgowy utrzymał ten wyrok. Obie strony napisały więc skargi kasacyjne. Księgowa domagała się w swojej wypłaty zaległego wynagrodzenia, spółka zaś kwestionowała nałożenie przez sądy obowiązku zapłaty odprawy na podstawie nieuzasadnionego uznania, że przyczyna wypowiedzenia leżała po stronie pracodawcy.

SN w wyroku z 6 grudnia 2016 r. stwierdził, że skarga kasacyjna spółki jest bezpodstawna. Sędziowie uwzględnili natomiast zarzuty dotyczące obliczenia wynagrodzenia należnego pracownicy z uwzględnieniem premii uznaniowej. Jeśli takie świadczenie jest wypłacane pracownikowi regularnie za zwykłe wykonywanie obowiązków, a tak było w tym przypadku, to należy je uznać za stały składnik wynagrodzenia. Co oznacza, że pracownikowi przysługuje roszczenie o wypłatę części tego wynagrodzenia. Łącznie księgowa pracująca bez umowy wywalczyła więc od spółki ponad 40 tys. zł.

Sąd Najwyższy zajął się sprawą księgowej, która zatrudniła się w spółce w 2008 r. Początkowo pracowała na umowie na czas określony. Przewidziany w niej termin upłynął w 2011 r., mimo to zachowała zatrudnienie na dotychczasowych zasadach, ale bez umowy. Jej podstawowe wynagrodzenie wynosiło 1126 zł netto, pracodawca wypłacał jej ponadto premie uznaniowe w różnej wysokości.

W kwietniu 2013 r. pracodawca zdecydował o zakończeniu współpracy z księgową. Umowa została pierwotnie wypowiedziana ustnie. Pismo w tej sprawie zostało do pracownicy wysłane dopiero tydzień później. Jako przyczynę wypowiedzenia umowy spółka podała m.in. nieetyczne zachowanie pracownicy i nieprzypominanie o obowiązku podpisania z nią umowy. Spółka wypłacała jej w okresie wypowiedzenia tylko część dotychczasowego wynagrodzenia. Księgowa zażądała więc wypłaty 13 tys. zł wyrównania wynagrodzenia, 17 tys. zł odszkodowania za bezprawne zwolnienie i 11 tys. zł odprawy za zwolnienie z przyczyn leżących po stronie pracodawcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego