Nieco ponad dwa tygodnie przebywa Grzegorz Krychowiak na Wyspach, gdzie niespodziewanie trafił do West Bromwich Albion. W tym czasie zagrał już w dwóch meczach Premier League – w obu na boisku przebywał od początku do ostatniego gwizdka sędziego. 180 minut spędzonych na murawie to już 27 proc. jego ligowego dorobku z poprzedniego sezonu w barwach PSG. A zarazem 400 proc. tego, ile Polak grał w Ligue 1 w 2017 roku, gdy wystąpił przez połowę meczu z Nancy.
WBA nie jest klubem na miarę ambicji Krychowiaka, o czym wszyscy doskonale wiedzą, łącznie z zakochanym w nim menedżerem Tonym Pulisem na czele. Po udanym Euro 2016 polski defensywny pomocnik, wówczas ostoja hiszpańskiej Sevilli, nawet by w kierunku oferty zespołu z miasteczka będącego de facto przedmieściem Birmingham nie spojrzał. Teraz chodziło już tylko o znalezienie drużyny, w której Polak mógłby regularnie grać i nie musiałby znacząco zejść ze swoich paryskich zarobków.
Pobyt dwukrotnego zwycięzcy Ligi Europy w zespole z West Bromwich ma służyć odbudowie pomocnika, przygotowaniu Krychowiaka do występu w mundialu, a następnie sprzedaży przez klub z Paryża, w którym już dla Polaka miejsca nie będzie. Szefowie PSG liczą na jego dobry sezon w angielskiej lidze, a następnie dobry występ w Rosji w MŚ 2018 równie mocno jak sam piłkarz i Adam Nawałka. Tylko bowiem wtedy dyrektorzy zasilanego katarskimi funduszami klubu odzyskają zainwestowane w Polaka pieniądze.
Krychowiak jeszcze nie zaznał smaku zwycięstwa w Premier League – pierwsze spotkanie przeciwko Brighton Hove & Albion West Bromwich przegrał 1:3, w następnym tylko bezbramkowo zremisował z West Hamem. Wyniki jednak nie mają znaczenia ani dla kibiców reprezentacji, ani piłkarza, ani sztabu kadry.
Występy Krychowiaka są analizowane przez selekcjonera i jego ludzi. Prawdopodobnie Nawałka jeszcze przed powołaniami na październikowe mecze z Armenią i Czarnogórą wybierze się do Anglii, by z trybun zobaczyć ostoję drugiej linii kadry. Można też założyć, że Krychowiak, którego zabrakło wśród powołanych ostatnio, wróci do drużyny narodowej, o ile oczywiście będzie zdrowy. Dla Nawałki pomocnik jest zresztą tak ważny nie tylko ze względu na rolę boiskową, ale także na pozycję w szatni.