Korespondencja z Rzymu
Środowa „Gazzetta dello Sport" na ósmej stronie zamieszcza zdjęcie Milika w stroju reprezentacji Polski. Tytuł: „Napoli spuszczone z łańcucha. Podarowało trenerowi Maurizio Sarriemu Milika". Ponoć kosztował 25 mln euro plus 3 mln, jeśli będzie dobrze grał. Kontrakt ma opiewać na pięć lat i 2,5 mln euro rocznej pensji.
„La Gazzetta" twierdzi, że wpływ na decyzję Milika miała jego partnerka Jessica Ziółek, która zakochała się w mieście, a szczególnie w pobliskiej wysepce Capri. Z kolei rzymski „Corriere dello Sport" informuje o transferze na pierwszej stronie, a w środku wyczytać można, że Milik, „jedna z polskich gwiazdeczek na Euro to, nowoczesny napastnik, mogący grać na środku ataku albo po prawej stronie (co dziwne, bo jest lewonożny – P.K.), widzi wiele i ma instynkt rasowego snajpera, bardzo podoba się Sarriemu". Media podkreślają, że Napoli zrobiło znakomitą inwestycję, bo Milik ma dopiero 22 lata.
Klub z Neapolu rzeczywiście rzucił się na rynek tranferowy jak pies spuszczony z łańcucha, bo dostanie od Juventusu za Argentyńczyka Gonzalo Higuaina ponad 90 mln euro. Napoli chce kupić od Interu innego argentyńskiego snajpera, Mauro Icardiego. Oferuje aż 60 mln euro, ale mediolańczycy sądzą, że to za mało. Mówi się też o Corentinie Tolliso (pomocnik młodzieżowej reprezentacji Francji), ale Lyon chce więcej niż proponowane 25 mln euro.
Jeśli, jak wszystko na to wskazuje, transfer zostanie sfinalizowany, Milik zagra w świetnym towarzystwie: Słowak Marek Hamsik, reprezentanci Włoch Emanuele Giaccherini i Lorenzo Insigne, a na dodatek brazylijski pomocnik Jorginho. Napoli (jako wicemistrz Włoch zagra w Lidze Mistrzów) jest zespołem dużo lepszym od poprzedniego klubu Polaka, Ajaksu Amsterdam.