Po sobotniej porażce z Arką w meczu o Superpuchar Polski trener Dean Klafurić mówił, że lepiej przegrać w takim spotkaniu niż w Champions League czy ekstraklasie. Zapewnił jednak, że Legia chce odnosić zwycięstwa na wszystkich frontach. We wtorek jego zawodnicy będą mieli dobrą okazję, by to potwierdzić. Trybuny przy Łazienkowskiej oczekują wysokiej wygranej.

Legia dokonała poważnych wzmocnień w ataku, ale w Cork największe zagrożenie stwarzał Sebastian Szymański, a jedynego gola pięknym strzałem z dystansu zdobył niezawodny Michał Kucharczyk. Jose Kante nie było już wówczas na boisku, a Carlitos do Irlandii w ogóle nie poleciał. Oczekiwania wobec nich są wielkie, bo przecież w ubiegłym sezonie ekstraklasy strzelili łącznie 33 bramki dla Wisły Płock i Wisły Kraków.

Jaka przepaść dzieli mistrza Polski od mistrza Irlandii poza boiskiem, pokazała sytuacja, do której doszło po meczu. Piłkarze Legii poszli do szatni rywali, by wymienić się koszulkami, ale spotkali się z odmową.

– Ich budżet to 60 mln euro, nasz jest 60 razy mniejszy – tłumaczył w ciasnej salce konferencyjnej trener Cork John Caulfield, sugerując, że jego klubu nie stać, by zawodnicy mieli nowe stroje na każde spotkanie.

Transmisja w TVP 1 i TVP Sport o 21.00