Liga Mistrzów: we wtorek pierwszy półfinał: Liverpool – Roma

We wtorek pierwszy półfinał: Liverpool – Roma. Przystawka przed daniem głównym, czyli jutrzejszym meczem Bayernu z Realem.

Aktualizacja: 23.04.2018 21:27 Publikacja: 23.04.2018 20:21

Mohamed Salah: 41 goli w 46 meczach Liverpoolu. Tak pracuje się na tytuł najlepszego piłkarza w Angl

Mohamed Salah: 41 goli w 46 meczach Liverpoolu. Tak pracuje się na tytuł najlepszego piłkarza w Anglii.

Foto: AFP

To już jest sezon wyjątkowy. Pierwszy raz od ośmiu lat w półfinale znalazły się drużyny z czterech różnych krajów. W 2010 roku były to Barcelona, Olympique Lyon oraz Bayern i Inter, które zmierzyły się w finale. Po puchar sięgnął zespół z Mediolanu, wygrywając 2:0.

Z tego grona szanse na zwycięstwo w tym sezonie zachował tylko Bayern. Inter od 2012 roku ogląda Ligę Mistrzów w telewizji, dla Lyonu barierą nie do przejścia pozostaje 1/8 finału, a Barcelona, która od tego czasu triumfowała w rozgrywkach dwukrotnie, roztrwoniła w ćwierćfinale, wydawało się, bezpieczną zaliczkę, pozwalając odrobić straty Romie.

Juergen dyplomata

Obecność rzymian w najlepszej czwórce to największe zaskoczenie. W Serie A już dawno odpadli z wyścigu o scudetto i wciąż muszą walczyć o bilet do Champions League na przyszły sezon.

Kiedy przegrali 1:4 z Barceloną, w awans chyba nikt nie wierzył. Przecież rundę wcześniej o mało nie wyeliminował ich Szachtar Donieck. Ale jeśli strzelasz dwie samobójcze bramki na Camp Nou, a mimo to w rewanżu potrafisz się podnieść, zasługujesz, by traktować cię jak godnego przeciwnika.

Liverpool uznanie w Europie zyskał, rozbijając w dwumeczu Manchester City 5:1. Radosny futbol drużyny Juergena Kloppa ogląda się z przyjemnością, w LM jako jedyny z półfinalistów Liverpool nie doznał jeszcze porażki (wliczając eliminacje to już 12 meczów), zdobył ponad dwa razy więcej goli niż Roma (33:15).

Gdyby opierać się tylko na suchych liczbach, trzeba by zespół z Anfield uznać za faworyta. Ale to Champions League, tu statystyki przestają mieć znaczenie wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego.

– Nie dziękuję Bogu, że uniknęliśmy Bayernu i Realu, nie cieszę się, że wpadliśmy na Romę. To tylko losowanie. Grunt, że nas w nim nie zabrakło – mówi z kurtuazją Klopp.

Używając terminologii bokserskiej, spotkanie Anglików z Włochami można porównać do pojedynku pretendentów, którzy biją się o możliwość walki z mistrzami wagi ciężkiej, czyli Realem albo Bayernem.

Liverpool ma chlubną przeszłość, po najważniejsze klubowe trofeum sięgał pięciokrotnie, ale w półfinale grał ostatnio dziesięć lat temu. Roma poprzednio tak daleko doszła w 1984 roku, gdy rozgrywki nosiły jeszcze nazwę Puchar Europy. W finale zmierzyła się wtedy z... Liverpoolem.

Mecz na Stadionie Olimpijskim w Rzymie zakończył się remisem 1:1. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, potrzebne były rzuty karne. Liverpool zwyciężył 4:2 dzięki nietypowemu zachowaniu Bruce'a Grobbelaara. Reprezentant Zimbabwe tańczył na linii bramkowej, dekoncentrując rywali. Po latach jego taktykę zastosował Jerzy Dudek w wygranym także po karnych finale z Milanem (2005).

Wywiad w 109 słowach

Mohameda Salaha, podobnie jak innych zawodników, którzy wyjdą dziś na boisko, nie było jeszcze w 1984 roku na świecie. Egipcjanin będzie w centrum uwagi nie tylko dlatego, że zagra przeciw swoim byłym kolegom. To po prostu świetny piłkarz, wybrany właśnie na najlepszego gracza w Anglii.

Jeśli w pierwszym sezonie w Premier League strzelasz 31 bramek, a w Lidze Mistrzów (8 trafień) ustępujesz tylko Cristiano Ronaldo, masz prawo stawiać się na równi z gwiazdami. Ale to nie w stylu Salaha.

Od wypadów w miasto woli odpoczynek w domu z rodziną, a zarobionymi pieniędzmi dzieli się z potrzebującymi.

– Co ramadan wraca do swojej rodzinnej wioski Nagrig. Przywozi dzieciom prezenty, gra z nimi w ping-ponga i bilard, pozuje do zdjęć i rozdaje autografy. Wcale się nie zmienił – zapewnia jego przyjaciel z dzieciństwa.

Problem mają z nim tylko dziennikarze. Nie znosi wywiadów. Kiedyś na 12 pytań w zorganizowanym przez gazetę „Liverpool Echo" czacie zdołał odpowiedzieć w 109 słowach.

Salah imponuje skromnością, choć trener Klopp powtarza, że jest dla Liverpoolu tym, kim Leo Messi dla Barcelony. – Takiego gracza nie można pilnować indywidualnie. Trzeba poświęcić mu szczególną uwagę. Ale powstrzymaliśmy Messiego, to powstrzymamy i Salaha – przekonuje obrońca Romy Kostas Manolas.

Liverpool ma Salaha, Roma – Edina Dżeko. Bośniak, zanim w 2015 roku trafił do Włoch, poznał smak gry na Wyspach. Pięć lat spędził w Manchesterze City. Trzy gole w 11 meczach z Liverpoolem nie rzucają na kolana, ale to piłkarz, który potrafi zrobić przeciwnikom krzywdę. – Nie był to zmarnowany czas, ale teraz jestem o wiele lepszym zawodnikiem – twierdzi Dżeko.

Jeszcze niedawno tworzył z Salahem jeden z najgroźniejszych duetów w Serie A, dziś staną naprzeciw siebie, może wymienią koszulkami, ale wcześniej zrobią wszystko, by to ich drużyna zagrała 26 maja w finale w Kijowie.

LIGA MISTRZÓW – PÓŁFINAŁY (wszystkie mecze o 20.45)

Wtorek: Liverpool – Roma (Canal+). Rewanż 2 maja.

Środa: Bayern Monachium – Real Madryt (TVP 1, Canal+). Rewanż 1 maja.

To już jest sezon wyjątkowy. Pierwszy raz od ośmiu lat w półfinale znalazły się drużyny z czterech różnych krajów. W 2010 roku były to Barcelona, Olympique Lyon oraz Bayern i Inter, które zmierzyły się w finale. Po puchar sięgnął zespół z Mediolanu, wygrywając 2:0.

Z tego grona szanse na zwycięstwo w tym sezonie zachował tylko Bayern. Inter od 2012 roku ogląda Ligę Mistrzów w telewizji, dla Lyonu barierą nie do przejścia pozostaje 1/8 finału, a Barcelona, która od tego czasu triumfowała w rozgrywkach dwukrotnie, roztrwoniła w ćwierćfinale, wydawało się, bezpieczną zaliczkę, pozwalając odrobić straty Romie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liverpool za burtą europejskich pucharów. W grze wciąż trzej Polacy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Pusty tron w Lidze Mistrzów. Dlaczego Manchester City nie obroni tytułu?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne