Czasy, gdy na San Siro przyjeżdżali tacy rywale jak Barcelona, Real czy Manchester United, stały się pięknym wspomnieniem. Od kilku sezonów Milan próbuje bezskutecznie nawiązać do lat świetności. Stęsknieni za wielkim futbolem kibice mają nadzieję, że będzie to rok przełomowy.

Po fatalnym starcie sezonu Milan wstał z kolan, od ponad dwóch miesięcy nie doznał porażki, awansował też do finału Pucharu Włoch. Zwolnienie Vincenzo Montelli i zatrudnienie byłej gwiazdy zespołu Gennaro Gattuso przyniosło oczekiwane efekty.

O ile Milan ma jeszcze szanse na zajęcie pozycji premiowanej grą w Champions League (8 pkt straty do czwartego w tabeli Lazio i jedno zaległe spotkanie), to Arsenalowi (13 pkt za czwartym Tottenhamem) pozostaje już tylko liczyć na powrót do rozgrywek bocznymi drzwiami, czyli dzięki zwycięstwu w Lidze Europy.

Kibice z Londynu obawiają się kolejnej kompromitacji, ale kto wie, czy porażka z Milanem nie wyszłaby klubowi na dobre. Arsenal potrzebuje wyraźnie wstrząsu, a pożegnanie z pucharami może ułatwiłoby podjęcie decyzji o rozstaniu z Arsene'em Wengerem.

Transmisja meczu Milan – Arsenal o 19.00 w Canal+ Sport