Szczepłek: Banda idiotów z Gliwic

Adam Owen stracił pracę w Lechii. Piast może stracić znacznie więcej.

Publikacja: 04.03.2018 19:08

Szczepłek: Banda idiotów z Gliwic

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Rutkowski

To, co wydarzyło się na stadionie w Gliwicach, jest przykładem nie tylko wyjątkowego prostactwa, ale też głupoty. Nigdy nie wolno wszczynać awantur na stadionie, ale robić to przed końcem meczu, w którym nasi prowadzą 1:0, to świadczy o poziomie umysłowym awangardy kibiców Piasta. Trener Waldemar Fornalik nazwał ich wprost „bandą idiotów". Rzadko w ostatnich latach zdarzało się, aby na stadionie musiała interweniować policja z psami.

W poniedziałek Komisja Ligi nałoży na Piasta kilka kar. Zapewne przyzna walkower Górnikowi i zamknie stadion. Strata trzech punktów, których Piast był blisko, to ciężki cios. Grupa nieodpowiedzialnych kibiców z Gliwic w imię bezsensownej walki z „żabolami" z Zabrza, oczywiście w duchu miłości do klubu, być może przyczyni się do jego spadku z ekstraklasy.

Od tego się zaczęło... Górnik Zabrze pali flagi Piasta Gliwice w trakcie dzisiejszego meczu 26.kolejki @_Ekstraklasa_ @TorcidaGornik @PiastGliwiceSA @GornikZabrzeSSA #PIAGÓR pic.twitter.com/fJTZylYd72

Trudno logicznie rozpatrywać takie zachowania, to są terroryści stadionów, niedopuszczający kompromisów, myślący kategoriami własnych interesów, stawiający przemoc nad dyskusję. Są w mniejszości, ale to oni rządzą, wszyscy się ich boją, bo nie mają zahamowań. Kto im wreszcie wyda wojnę?

Zamykać powinno się nie stadiony, ale chuliganów, i to nie tych, których złapano, bo najwolniej uciekali, ale przywódców.

Na razie niestety przegrywają z nimi kluby, Ekstraklasa SA i PZPN. A gdyby tak piłkarze przed meczem powiedzieli: dla was nie gramy, i wrócili do szatni? Pora zakończyć dyktaturę ludzi, których nie powinno się wpuszczać na stadiony. Ekstraklasa SA i PZPN zapewne by ich nie ukarały.

W hicie ekstraklasy Legia pokonała u siebie Lecha Poznań 2:1. Decydującą bramkę zdobył Michał Kucharczyk w 86 minucie wykorzystując rzut karny – wychowanek Świtu Nowy Dwór Mazowiecki uderzył w sam środek bramki. Jedenastka została podyktowana jednak w kontrowersyjnych okolicznościach. Wołodymyr Kostewycz owszem dotknął w polu karnym piłki ręką, ale było to dotknięcie przypadkowe, w niezbyt groźnej sytuacji. Zawodnik Lecha nie odniósł w dodatku z tego zagrania żadnej korzyści. W pierwszej chwili sędzia Szymon Marciniak nie użył gwizdka, dopiero po kilku sekundach wskazał na jedenasty metr. Arbiter z Płocka nie zechciał jednak skorzystać z VAR i obejrzeć ponownie tej sytuacji na wideo. Ci, którzy zgadzają się jednak z interpretacją Marciniaka dowodzą, że Ukrainiec miał nienaturalnie ułożone ręce – obrońca nie może ot, tak sobie trzymać dłoni nad głową napastnika.

To nie był zły mecz Lecha – szczególnie w drugiej połowie, gdy to goście potrafili zdominować rywali z Warszawy. A jednak kolejna wyjazdowa porażka może się okazać kroplą która przeleje czarę goryczy i właściciele stracą ostatecznie cierpliwość do chorwackiego szkoleniowca Nenada Bjelicy.

Lechia zremisowała w Lubinie, ale to nie uratowało posady Adama Owena. W Gdańsku klubem zarządzają amatorzy i dopóki oni tam będą, dopóty o sukcesach można pomarzyć. Lechia jest zlepkiem zawodników nietworzących zespołu. Wielu tanio kupiono, żeby ich z zyskiem sprzedać. Tak się klubu nie buduje. Wiara w to, że trener przygotowania fizycznego zrobi z nich wygrywającą jedenastkę, była naiwna. Ale przy obecnej strukturze własnościowej raczej nic się nie zmieni.

Niespodzianką wiosny jest postawa Pogoni. Jeszcze niedawno wydawało się, że straciła szanse na utrzymanie, ale w jej przypadku zmiana trenera się opłaciła. 46-letni Kosta Runjaić przyjechał do Szczecina w listopadzie, rok 2017 drużyna kończyła na ostatnim miejscu w tabeli. Ale w nowym przegrała tylko jeden mecz (w Poznaniu), dwa wygrała, przywiozła cenne remisy z Zabrza oraz Kielc i wyszła ze strefy spadkowej. Gra lepiej niż Sandecja czy Termalica, ma więc duże szanse na utrzymanie się w lidze.

Szanse Sandecji wyglądają natomiast nieciekawie. Jeśli nie ma się własnego boiska (mecze domowe Sandecja gra w Niecieczy) i nie wygrywa się już siedemnastego meczu z rzędu (ostatni raz Sandecja zdobyła trzy punkty 17 września, z Termalicą), to pozostanie w ekstraklasie przypomina marzenia ściętej głowy. W tej sytuacji punkt zdobyty w sobotę we Wrocławiu jest niezłym wynikiem.

Współpraca Piotr Żelazny

26. kolejka Ekstraklasy

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Płock 1:2

(S. Stefanik 9 - S. Stilić 53, G. Merebaszwili 83)

Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 0:0

Śląsk Wrocław – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Korona Kielce – Pogoń Szczecin 0:0

Piast Gliwice – Górnik Zabrze -

Mecz przerwany w 82. minucie, przy wyniku 1:0 dla Piasta

Cracovia – Arka Gdynia 2:1

(M. Helik 42, K. Piątek 89 - S. Kriwiec 59)

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:1

(M. Vesovic 2, M. Kucharczyk 86-karny - Ch. Gytkjaer 63)

W poniedziałek mecz Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków.

    M Pkt Z R P bilans
 1. Legia Warszawa 26 48 15 3 8 37-27
 2. Jagiellonia Białystok 25 48 14 6 5 38-25
 3. Lech Poznań 26 43 11 10 5 44-20
 4. Górnik Zabrze 25 41 11 8 6 46-37
 5. Korona Kielce 26 40 10 10 6 40-32
 6. Wisła Płock 26 39 12 3 11 35-33
 7. Zagłębie Lubin 26 37 9 10 7 34-29
 8. Wisła Kraków 25 37 10 7 8 35-30
 9. Arka Gdynia 26 34 8 10 8 29-25
 10. Cracovia Kraków 26 32 8 8 10 33-35
11. Śląsk Wrocław 26 29 7 8 11 30-40
12. Lechia Gdańsk 26 27 6 10 10 34-42
13. Piast Gliwice 25 25 5 10 10 24-33
14. Pogoń Szczecin 26 25 6 7 13 27-38
15. Termalica BB Nieciecza 26 25 6 7 13 27-43
16. Sandecja Nowy Sącz 26 23 4 11 11 24-39

 

 

To, co wydarzyło się na stadionie w Gliwicach, jest przykładem nie tylko wyjątkowego prostactwa, ale też głupoty. Nigdy nie wolno wszczynać awantur na stadionie, ale robić to przed końcem meczu, w którym nasi prowadzą 1:0, to świadczy o poziomie umysłowym awangardy kibiców Piasta. Trener Waldemar Fornalik nazwał ich wprost „bandą idiotów". Rzadko w ostatnich latach zdarzało się, aby na stadionie musiała interweniować policja z psami.

W poniedziałek Komisja Ligi nałoży na Piasta kilka kar. Zapewne przyzna walkower Górnikowi i zamknie stadion. Strata trzech punktów, których Piast był blisko, to ciężki cios. Grupa nieodpowiedzialnych kibiców z Gliwic w imię bezsensownej walki z „żabolami" z Zabrza, oczywiście w duchu miłości do klubu, być może przyczyni się do jego spadku z ekstraklasy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Pusty tron w Lidze Mistrzów. Dlaczego Manchester City nie obroni tytułu?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Bayern w półfinale, Arsenal żegna się z rozgrywkami