Ekstraklasa: Hamalainen odżył

Hat-trick Fina w wygranym 4:1 meczu ze Śląskiem umocnił Legię na pozycji lidera.

Aktualizacja: 18.02.2018 19:00 Publikacja: 18.02.2018 18:40

Ekstraklasa: Hamalainen odżył

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

W Warszawie po piątkowym meczu radość i peany na cześć Legii, która pokazała siłę. We Wrocławiu rozczarowanie, niemal stypa. Tymczasem trzeba pamiętać, że to tylko ekstraklasa – Legia jeszcze przyprawi swoich kibiców o palpitacje serca, a Śląsk zaprezentuje się jak potęga.

Zespół Romeo Jozaka już po 33 minutach prowadził 3:0 po trzech golach Kaspra Hamalainena. Po przerwie jednak legioniści mocno spuścili z tonu, ale zawodnicy Śląska nie myśleli o odrabianiu start, tylko o uniknięciu kompromitacji.

Jednym z największych beneficjentów przyjścia Jozaka do Legii jest Hamalainen. Fin, który został do Warszawy sprowadzony w dużej mierze jako kaprys byłego już współwłaściciela i prezesa klubu Bogusława Leśnodorskiego, miewał w stolicy różne chwile.

Potrafił pogrążyć – i to dwukrotnie, za każdym razem strzelając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry – swój były klub, czyli Lecha Poznań. Często jednak nie wychodził na boisko w podstawowym składzie, nie strzelał tylu bramek, ilu od niego wymagano.

Hamalainen to człowiek inteligentny, z horyzontami znacznie szerszymi od stereotypowego piłkarza. Dlatego też doskonale wiedział i czuł, że nie spełnia nadziei, a niektórzy wypominają mu jedną z najwyższych w polskiej lidze pensji.

Gdy drużynę po Jacku Magierze objął Jozak, można było niemal od razu zauważyć zmianę roli doświadczonego Fina. Hamalainen z zapchajdziury stał się jedną z najważniejszych postaci zespołu. Chorwat właśnie jego ustawił jako ofensywnego pomocnika, który mógł grać bardzo swobodnie. Hamalainen we wszystkich meczach ligowych pod wodzą Jozaka wychodził w podstawowym składzie.

Po przerwie zimowej trener Legii zmienił ustawienie zespołu. Pozycja ofensywnego pomocnika przestała istnieć – Chorwat woli jednego wysuniętego napastnika oraz dwóch skrzydłowych, a linię pomocy zestawia z trójki zawodników. Hamalainen powędrował więc na skrzydło i to z tej pozycji strzelił w piątek trzy gole. – Patrząc tylko przez pryzmat bramek, to był to mój najlepszy mecz w życiu – powiedział w piątek Fin.

Źle w rundę wiosenną wchodzi Zagłębie Lubin. Po porażce przed tygodniem z Legią tym razem zespół Mariusza Lewandowskiego przegrał z Wisłą Płock 0:2 i niedawno uchodzący za objawienie sezonu klub znajduje się już w grupie spadkowej.

14. meczu z rzędu nie wygrała Sandecja Nowy Sącz – ostatni raz trzy punkty zgarnęła we wrześniu ubiegłego roku. Tym razem zremisowała 3:3 z Koroną Kielce.

23. KOLEJKA ekstraklasy

- Sandecja Nowy Sącz – Korona Kielce 3:3 (F. Piszczek 23, M. Piter-Bučko 48, E. Pape Diaw 71 – samobójcza – G. Cvijanovič 8, N Kaczarawa 40, E. Pape Diaw 80)

- Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 4:1 (K. Hamalainen 23, 30 i 33, J. Niezgoda 45 – R. Pich 35)

- Wisła Płock – Zagłębie Lubin 2:0 (J. Kante 48 i 87)

- Jagiellonia Białystok – Cracovia 1:0 (M. Pospíšil 60)

- Wisła Kraków – Arka Gdynia 3:2 (J. Imaz 44, Z. Arsenić 51 i 83 – P. Kun 11, M. Marcjanik 60)

- Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 0:2

(M. Szczepaniak 65, M. Papadopulos 90)Mecz Lech Poznań – Pogoń Szczecin zakończył się po zamknięciu gazety

- Dziś mecz Górnik Zabrze – BBT Nieciecza (18.00, Eurosport)

Tabela

1. Legia Warszawa 23 44 35-24

2. Jagiellonia Białystok 23 42 32-24

3. Lech Poznań 22 37 30-16

4. Górnik Zabrze 22 36 42-36

5. Wisła Płock 23 36 32-29

6. Korona Kielce 23 35 38-31

7. Wisła Kraków 23 35 34-29

8. Arka Gdynia 23 32 28-23

9. Zagłębie Lubin 23 32 33-29

10. Śląsk Wrocław 23 27 28-37

11. Cracovia 23 25 30-34

12. Lechia Gdańsk 23 25 31-36

13. Piast Gliwice 23 23 24-33

14. Sandecja 23 22 24-37

15. BBT Nieciecza 22 21 23-36

16. Pogoń Szczecin 22 20 25-35

W Warszawie po piątkowym meczu radość i peany na cześć Legii, która pokazała siłę. We Wrocławiu rozczarowanie, niemal stypa. Tymczasem trzeba pamiętać, że to tylko ekstraklasa – Legia jeszcze przyprawi swoich kibiców o palpitacje serca, a Śląsk zaprezentuje się jak potęga.

Zespół Romeo Jozaka już po 33 minutach prowadził 3:0 po trzech golach Kaspra Hamalainena. Po przerwie jednak legioniści mocno spuścili z tonu, ale zawodnicy Śląska nie myśleli o odrabianiu start, tylko o uniknięciu kompromitacji.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Gruzja jedzie na Euro 2024. Ten awans to nie przypadek
PIŁKA NOŻNA
Michał Probierz dla „Rzeczpospolitej”. Jak reprezentacja Polski zagra na Euro 2024
Piłka nożna
Bilety na mecze Polski na Euro 2024 szybko wyprzedane. Kibice rozczarowani
Piłka nożna
Manchester City kupił "najbardziej ekscytującego 14-letniego piłkarza na świecie"
Piłka nożna
Bilety na Euro 2024. Czy są imienne? Co z wysyłką i zwrotem? Jakie ceny dla dzieci?