Rzeczpospolita: Po co FIFA powiększyła mistrzostwa świata?
Zbigniew Boniek: Jak to po co? Zwiększenie liczby uczestników mundialu było jednym z ważniejszych punktów programu wyborczego nowego prezydenta FIFA Gianniego Infantino. Obiecał mniejszym federacjom, że mistrzostwa świata przestaną być hermetyczne, i chyba lepiej, że dotrzymuje obietnic, prawda? Zaprzęgnięto więc do tego projektu ludzi, zaczęli robić symulacje, liczyć, planować i okazało się, że można mistrzostwa powiększyć aż do 48 zespołów. Bez szkody dla turnieju, to znaczy, że czas trwania się nie wydłuży, mundial wciąż będzie rozgrywany na takiej samej liczbie stadionów. Wszystkie argumenty o rosnących obciążeniach dla piłkarzy są chybione. Będzie tyle samo meczów co teraz. Ale szczerze panu powiem, że na razie mam na głowie spotkanie z Czarnogórą, muszę przygotować zmiany w systemie szkolenia trenerów i nie mam serca, by zajmować się tym, co będzie w 2026 roku, gdy już dawno nie będę prezesem PZPN.
Jedno natychmiast rzuca się w oczy – FIFA zarobi znacznie więcej pieniędzy...
Oczywiście że tak, to również był powód powiększenia mundialu. W tej chwili każda federacja dostaje raz na pięć lat 1,6 mln dolarów od FIFA. Są to pieniądze przeznaczone na pomoc w rozwijaniu infrastruktury, szkolenie itd. Po powiększeniu mistrzostw świata i zwiększeniu wpływów ta suma ma oscylować wokół 5 mln. Oczywiście dla PZPN to wiele nie zmienia, dla Niemców czy Francuzów będzie niezauważalne, ale jest mnóstwo federacji, dla których to bardzo poważna pomoc. Jak taka Antigua dostanie pięć baniek, to futbol ma szansę pójść u nich bardzo do przodu. Żeby było jasne – nie bronię tego pomysłu. Sam odczuwam wielki dyskomfort, gdy wymawiam słowa: „48 drużyn na mundialu". Ale tak szczerze mówiąc, gdy zaczynam to analizować na chłodno, to wielu więcej minusów, poza tym dyskomfortem, nie widzę.
Zapewne zwycięży projekt 16 grup po trzy zespoły. Najprawdopodobniej nie będą mogły w fazie grupowej trafiać na siebie drużyny z tych samych konfederacji kontynentalnych. Na podstawie rankingu FIFA zrobiono symulację, Polska zagrałaby z Tunezją i Uzbekistanem...