Zwycięstwo Juventusowi, który w pierwszym meczu sezonu tylko zremisował 2:2 z Chievo Werona, zapewnili Miralem Pjanic i Mario Mandzukic. Przy golu tego drugiego asystę zaliczył Ronaldo.

Była to jednak bardzo nietypowa asysta - wydawało się bowiem, że w tej sytuacji Ronaldo po raz pierwszy będzie cieszył się z gola dla Juventusu. Trafił jednak piłkę w tak nietypowy sposób, że ta zamiast do bramki trafiła do stojącego z tyłu Mandzukicia, który strzałem z woleja przypieczętował wygraną mistrzów Włoch.

Juventus mógł zdobyć w tym meczu więcej bramek - w I połowie Sami Khedira trafił piłką w słupek, po tym jak w polu karnym piłka uciekła Ronaldo.

Z kolei Wojciech Szczęsny, broniący bramki Juventusu od pierwszej minuty, nie miał w tym meczu zbyt wiele pracy.