Reprezentacja Polski spisała się bardzo słabo i odpadła z rywalizacji już po trzech meczach. Najpierw przegrała z Senegalem, potem z Kolumbią, a w końcu pokonała Japonię. Tylko w tym pierwszym meczu na boisku pojawił się Arkadiusz Milik. Polski napastnik niczym się nie wyróżnił, a to niezbyt dobrze wróży przed nowym sezonem.

Od pewnego czasu w mediach pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące przyszłości Arkadiusza Milika w SSC Napoli - pisze Onet.pl. Jedne media sugerują, że nowy trener klubu, czyli Carlo Ancelotti, będzie budować skład w oparciu o Polaka. Inni twierdzą, że Napoli już szuka nowego napastnika.

Massimo Ugolini, dziennikarz "Sky Italia", w Radiu Kiss Kiss zastanawiał się, czy Milik może zostać w Neapolu. - Widzieliśmy tylko pojedyncze przebłyski Milika, ale to, co czyni różnicę dla napastnika to skuteczność. Nie wiemy, czy może to zagwarantować - uważa Włoch. - Prawdopodobnie Napoli pod wodzą Ancelottiego będzie grać systemem 4-2-3-1. W tym systemie grał Maurizio Sarri, więc nie można go odrzucić - dodał Ugolini.