Barcelona obawia się, że rywali będzie stać na Messiego

Klauzula odstępnego w wysokości 700 mln euro wpisana do nowego kontraktu Lionela Messiego, który piłkarz ten podpisał z Barceloną w listopadzie 2017 roku może nie powstrzymać innych klubów przed staraniem się o pozyskanie największej gwiazdy Blaugrany - obawia się dyrektor finansowy klubu Pancho Schroder.

Aktualizacja: 08.03.2018 14:13 Publikacja: 08.03.2018 11:05

Barcelona obawia się, że rywali będzie stać na Messiego

Foto: AFP

Schroder w rozmowie ze Sky Sports przyznał, że klauzula ma charakter zaporowy - a jej celem jest doprowadzenie do tego, by Messi grał na Camp Nou do zakończenia kariery.

- Ale kiedy to mówię pamiętam, że rok temu myśleliśmy iż klauzula w kontrakcie Neymara wystarczy, by zatrzymać piłkarza, co latem okazało się nieprawdą - dodał.

Neymar latem 2017 roku przeszedł z Barcelony do PSG za 222 mln euro bijąc tym samym rekord transferowy i zostając najdroższym piłkarzem w historii świata.

Co ciekawe klauzula w kontrakcie Messiego została w listopadzie obniżona - wcześniej wynosiła miliard euro.

Schroder przyznał, że sytuacja jaka panuje obecnie na rynku transferowym jest "odrobinę szalona".

Obecny kontrakt wiąże Messiego z Barceloną do 2021 roku.

Schroder w rozmowie ze Sky Sports przyznał, że klauzula ma charakter zaporowy - a jej celem jest doprowadzenie do tego, by Messi grał na Camp Nou do zakończenia kariery.

- Ale kiedy to mówię pamiętam, że rok temu myśleliśmy iż klauzula w kontrakcie Neymara wystarczy, by zatrzymać piłkarza, co latem okazało się nieprawdą - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liverpool za burtą europejskich pucharów. W grze wciąż trzej Polacy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Pusty tron w Lidze Mistrzów. Dlaczego Manchester City nie obroni tytułu?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne