"Blaugrana" mogła uniknąć porażki, ale Lionel Messi nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego w drugiej połowie przy stanie 0:0. Uderzenie Argentyńczyka obronił bramkarz Espanyolu Diego Lopez.
Ostatni raz Barcelona schodziła z boiska pokonana w sierpniu, kiedy to w Superpucharze Hiszpanii uległa Realowi Madryt.
Mecz toczył się pod dyktando Barcelony, która częściej była przy piłce i stwarzała sobie więcej okazji podbramkowych, ale strzały Sergio Busquetsa (z ósmej minuty) czy Lionela Messiego (z 23 minuty) padały łupem Diego Lopeza.
W końcówce pierwszej połowy Denis Suarez, po podaniu Messiego, znalazł się w dogodnej pozycji, ale trafił tylko w boczną siatkę.
W drugiej połowie kolejne okazje miał Messi, na boisku pojawili się Luis Suarez i Ivan Raktić, ale Barcelona wciąż biła głową w mur. Aż przyszła 88 minuta - i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 1:0 dla Espanyolu: Melendo wykorzystał zagranie Marca Navarro i precyzyjnym strzałem w lewy dolny róg bramki Barcelony sprawił, iż po 29 meczach bez porażki Barcelona zeszła z murawy pokonana a Espanyol zapewnił sobie minimalną zaliczkę przed meczem rewanżowym, który zadecyduje o tym, która z ekip zagra w półfinale.