Genowefa Grabowska: Niższy wiek emerytalny kobiet nie musi naruszać konstytucji

Genowefa Grabowska , konstytucjonalistka, dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Administracji Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie

Publikacja: 02.12.2015 07:59

Genowefa Grabowska

Genowefa Grabowska

Foto: materiały prasowe

Rz: Prezydent złożył w Sejmie projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jak ocenić takie rozwiązanie? Przecież Trybunał Konstytucyjny uznał, że różnicowanie wieku emerytalnego narusza ustawę zasadniczą.

Genowefa Grabowska: Tamten wyrok nie powinien być jedynym punktem odniesienia, zwłaszcza że dotyczył jedynie uprawnień do przechodzenia na przyspieszoną emeryturę. Dotykamy tu sprawy równouprawnienia płci, która jest jedną z fundamentalnych zasad nie tylko w polskim prawie, ale też w wiążącej Polskę Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że art. 23 Karty nie ustanawia bezwzględnej równości kobiet i mężczyzn. Zasada równości nie stanowi bowiem przeszkody w przyznawaniu korzyści jednej z płci w szczególnych sytuacjach.

W praktyce chodzi tu np. o parytety udziału kobiet w różnych gremiach, ale myślę, że można tę zasadę rozumieć także szerzej. Pewne preferencje dla kobiet w sprawach emerytalnych można uzasadnić tym, że często są wynagradzane gorzej niż mężczyźni, a nie są w ogóle wynagradzane np. za utrzymanie domu, wychowanie dzieci czy opiekę nad osobami niepełnosprawnymi. Dlatego prezydencka propozycja wcale nie musi okazać się niezgodna z polską konstytucją ani z Kartą praw podstawowych.

Jednak cofnięcie reformy emerytalnej może spowodować, że emerytury będą niższe, a to też może naruszać interesy przyszłych emerytów.

Dlatego właśnie trzeba taki projekt poddać szerokim konsultacjom społecznym w trakcie procesu legislacyjnego. Każdy zainteresowany powinien móc wypowiedzieć się w tej sprawie. Wiele osób może być zainteresowanych dłuższą pracą. Dlatego należy im dać wybór: albo później przejdą na emeryturę, albo ich emerytura będzie niższa.

W 2014 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że reforma polegająca na podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat nie naruszała ustawy zasadniczej. Czy odwołanie tej reformy będzie konstytucyjne?

Wiele zależy od szczegółów rozwiązań, które zostaną ostatecznie przyjęte. Tak czy inaczej, należy zapewnić ochronę wszelkich praw nabytych, jakie już mogą mieć niektóre osoby dzięki reformie. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie bez szczegółowych analiz tego, co zostanie uchwalone.

—rozmawiał Paweł Rochowicz

Rz: Prezydent złożył w Sejmie projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jak ocenić takie rozwiązanie? Przecież Trybunał Konstytucyjny uznał, że różnicowanie wieku emerytalnego narusza ustawę zasadniczą.

Genowefa Grabowska: Tamten wyrok nie powinien być jedynym punktem odniesienia, zwłaszcza że dotyczył jedynie uprawnień do przechodzenia na przyspieszoną emeryturę. Dotykamy tu sprawy równouprawnienia płci, która jest jedną z fundamentalnych zasad nie tylko w polskim prawie, ale też w wiążącej Polskę Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że art. 23 Karty nie ustanawia bezwzględnej równości kobiet i mężczyzn. Zasada równości nie stanowi bowiem przeszkody w przyznawaniu korzyści jednej z płci w szczególnych sytuacjach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?