Sytuacja zmusza UniCredit do szybkiej sprzedaży części aktywów zagranicznych. A najcenniejszym aktywem włoskiego banku jest bez wątpienia Pekao. To, że Włosi chcą bank sprzedać, nie ma nic wspólnego z ich długofalową strategią. Jest to klasyczna i doraźna akcja ratunkowa. Po tej sprzedaży UniCredit mocno się skurczy. Poważnie uszczuplone zostaną jego dochody. Rozdział kreślonych z rozmachem i realizowanych planów ekspansji w segmencie Emerging Europe zostanie bezpowrotnie zamknięty. Tak bywa. Chociaż wątpię, by było to w długoterminowym interesie UniCredit, bo oznacza to spadek z pierwszej do co najmniej drugiej ligi. Ale to ich prawo. Ich wybór, dla którego nie widać teraz alternatywy.
Po co wydawać miliardy
Naszym prawem z kolei jest pytać: jaki interes ma polskie państwo, żeby wydawać poprzez kontrolowane przez rząd spółki 13 mld zł na odkupienie pakietu większościowego od Włochów? W jaki sposób, przy takiej transakcji respektowane są prawa mniejszościowych akcjonariuszy publicznej spółki, którą jest Pekao?
Po co rządowi ten bank, odkupowany drogo, w pośpiechu, za pieniądze, które spółki zależne skarbu państwa mogłyby i powinny przeznaczyć na realizację celów ściśle związanych z ich główną działalnością. Bo przecież głównym obszarem zainteresowania PZU nie jest chyba bankowość? A Polski Fundusz Rozwoju (PFR) nie powinien raczej wydawać pieniędzy na kupowanie banków, ale na finansowanie projektów lokujących się w rozwojowym planie Morawieckiego?
Już przy poprzednim zakupie przez kontrolowaną przez rząd spółkę PZU prywatnego Aliora, a następnie przy pomocy pieniędzy PZU części banku (BPH – red.) należącego do GE, stawiane były przez nas pytania o sens ekonomiczny i cel strategiczny takich transakcji, gdzie „udomowienie" prywatnych banków kontrolowanych przez inwestorów zagranicznych następuje w drodze ich de facto nacjonalizacji. I co wtedy słyszeliśmy w odpowiedzi? Że tu nie chodzi o żadną ideologię, ale o podniesienie dla akcjonariuszy wartości spółki przejmującej.
Trzeba więc postawić pytanie zarządowi PZU: czy akwizycja Alior Banku, a później fragmentów banku GE, wpłynęła na lepszą wycenę spółki? Czy mniejszościowi akcjonariusze otrzymają może premię za te zakupy w postaci lepszych notowań lub wyższej dywidendy? Jakie są koszty alternatywne ulokowania części środków inwestycyjnych poza core biznesem? I czego wreszcie zarząd PZU oczekuje teraz po ewentualnej akwizycji banku Pekao? Jaka jest wartość dodana tej transakcji dla akcjonariuszy? Może zarząd oczekuje wzrostu notowań obu spółek? Może wypłaty ekstradywidendy za 2016 r.?