Jakość paliw – rząd przed sprawdzianem

Tuż przed wakacyjną przerwą Senat będzie debatował nad ustawą o normach jakości paliw. Kształt, w jakim zostanie ona przyjęta, będzie miał wpływ nie tylko na czystość powietrza w Polsce, lecz także na temperaturę relacji z Brukselą.

Publikacja: 19.07.2018 15:24

Jakość paliw – rząd przed sprawdzianem

Foto: Fotolia

Rządowy program Czyste Powietrze ma sprawić, że nasze miasta znikną z niechlubnej czołówki światowych metropolii pogrążonych w smogu. Jak będzie, czas pokaże, ale nie ulega wątpliwości, że termomodernizacja jest sprawą niecierpiącą zwłoki. Oczywiście, ważne jest nie tylko, gdzie się będzie palić, ale również czym się będzie palić. Paradoksalnie Czyste Powietrze przyspieszyło prace nad regulacjami dotyczącymi jakości paliw stałych. Kolejne propozycje wywoływały sprzeciw importerów węgla i związanych z nimi branż. Przede wszystkim podkreślano, że bariery dla importu surowca mogą sparaliżować polską energetykę.

Dzisiaj w polskich piecach spala się rocznie półtora miliona ton mułów węglowych, szkodliwych dla środowiska. Handel węglem najgorszej jakości, odpadami i niesortem prowadzony jest w majestacie prawa. Nowa ustawa, która przeszła już przez izbę niższą, ma to zmienić.

Środowisko importerów ma rację: ewentualne ograniczenia w imporcie węgla powinny być dokonywane racjonalnie. Lecz argument, że nie warto oglądać się na ekologię, gdy w rezultacie mogą stracić i importerzy, i spedytorzy, i terminale przygraniczne, jest populistyczny. Na wyeliminowaniu handlu odpadami węglowymi, trującymi środowisko, też ktoś straci. Niestety, przy obostrzeniach związanych z normami środowiskowymi zawsze są ci przegrani. Ważne jest jednak, jaka może być pula zysków.

Sama ustawa to nie koniec. Da ona Ministerstwu Energii podstawę do ujęcia szczegółowych norm w rozporządzeniu wykonawczym. I wokół tego rozporządzenia rozegra się moim zdaniem największa batalia. Dziwi nieco fakt, że importerzy skupiają się na skazanej na porażce próbie zablokowania ustawy, a nie na przedstawieniu ME racjonalnych propozycji.

Treść tego rozporządzenia będzie również sprawdzianem, czy ustawa faktycznie da nam czyste powietrze. A kwestie środowiskowe są niezmiernie istotne dla Komisji Europejskiej, która ma podstawy, by ganić Polskę za lata zaniedbań. Przy tak wielu frontach walki z Brukselą, także ekologicznych (że przypomnę nieszczęsną sprawę Puszczy Białowieskiej), warto przynajmniej tutaj być prymusem.

Sebastian Pietrzyk, partner w kancelarii Brillaw Mikulski & Partners, odpowiedzialny za praktykę energetyki i infrastruktury.

Rządowy program Czyste Powietrze ma sprawić, że nasze miasta znikną z niechlubnej czołówki światowych metropolii pogrążonych w smogu. Jak będzie, czas pokaże, ale nie ulega wątpliwości, że termomodernizacja jest sprawą niecierpiącą zwłoki. Oczywiście, ważne jest nie tylko, gdzie się będzie palić, ale również czym się będzie palić. Paradoksalnie Czyste Powietrze przyspieszyło prace nad regulacjami dotyczącymi jakości paliw stałych. Kolejne propozycje wywoływały sprzeciw importerów węgla i związanych z nimi branż. Przede wszystkim podkreślano, że bariery dla importu surowca mogą sparaliżować polską energetykę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację