Łukasz Piebiak o zmianach w Krajowej Radzie Sądownictwa

Rozmowa | Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości

Aktualizacja: 06.05.2016 11:36 Publikacja: 06.05.2016 08:53

Łukasz Piebiak

Łukasz Piebiak

Foto: materiały prasowe

Rz: Do konsultacji trafił właśnie projekt noweli ustawy o Krajowej Rady Sądownictwa. Czy to odwet za negatywne opiniowanie rządowych projektów i opowiedzenie się za Trybunałem?

Łukasz Piebiak: Żaden odwet. To wręcz uzdrowienie sytuacji.

W ramach uzdrowienia trzeba było wygaszać kadencje obecnych członków Rady?

Chcemy, by przepisy o Radzie były przejrzyste. Tymczasem dziś kadencje poszczególnych członków kończą się w różnym czasie. Najprościej więc wygasić kadencje obecnych i przeprowadzić wybór na nowo. Ci, którzy zaczęli pracę w KRS, będą mieli szansę na ponowny wybór, jeżeli oczywiście środowisko ich zaakceptuje.

A ograniczenie kadencji do jednej?

W środowisku od dawna mówiło się o niezdrowej sytuacji wokół Rady. Dostawali się do niej reprezentanci tych samych środowisk lokalnych, a niekoniecznie sędziowie, za którymi nie stały nieformalne ustalenia co do podziału miejsc w radzie, nawet jeżeli chcieli i potrafili zrobić coś pożytecznego dla wymiaru sprawiedliwości. Co do ograniczenia kadencji, chcielibyśmy, by członkowie Rady skupiali się jak najbardziej na wykonywaniu obowiązków wynikających z zasiadania w tym gremium, bez oglądania się na to, czy konkretne ich decyzje nie umniejszą szans na ponowny wybór. Historia wskazuje, że dotychczas członkowie Rady byli wybierani na ponowną kadencję. Bywali też wybierani po raz kolejny z innej puli, np. gdy sędzia sądu powszechnego przechodził do sądownictwa administracyjnego.

Nowa Rada ma być mniej krytyczna?

Zupełnie nie o to chodzi. Chodzi o to, by sędziowie wszystkich szczebli byli w niej rzeczywiście reprezentowani. Przez 25 lat w Radzie zasiadało zaledwie dwóch sędziów sądów rejonowych, bo więcej nie miało szansy się przebić. A to właśnie w sądach rejonowych orzeka ponad 80 proc. wszystkich sędziów. Chcemy sprawić, by siła głosu każdego sędziego sądu powszechnego była równa. Trudno bowiem obronić tezę, że sędziowie np. sądów apelacyjnych są lepsi od sędziów sądów rejonowych czy okręgowych.

A nowy sposób wyboru członków Rady, listy poparcia, okręgi wyborcze? Trochę pachnie polityką...

Rada powinna się trzymać z dala od polityki. A przejrzyste zasady wyboru członków mogą tylko temu sprzyjać. Dzięki takiej organizacji i tak ukształtowanym okręgom wyborczym sędziowie z różnych części kraju będą obligatoryjnie mieli w Radzie swoich reprezentantów, czego nie można powiedzieć o Radzie w obecnym kształcie, w której np. apelacja warszawska czy białostocka nie mają swoich przedstawicieli. Ważne jest, by proces wyborczy, wzorowany na stosowanym w wyborach innych organów państwowych, pozwolił na wyłonienie lokalnych liderów sądownictwa powszechnego niezależnie od szczebla sądu, w którym pełnią służbę.

—rozmawiała Agata Łukaszewicz

Rz: Do konsultacji trafił właśnie projekt noweli ustawy o Krajowej Rady Sądownictwa. Czy to odwet za negatywne opiniowanie rządowych projektów i opowiedzenie się za Trybunałem?

Łukasz Piebiak: Żaden odwet. To wręcz uzdrowienie sytuacji.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie