Paradoks polskiej innowacyjności

Należy powołać Narodowy Fundusz Inwestycyjny łączący w sobie działania od venture capital do private equity – pisze doradca strategiczny ministra cyfryzacji.

Publikacja: 16.03.2016 20:00

Paradoks polskiej innowacyjności

Foto: materiały prasowe

O wadze innowacyjności nie trzeba nikogo przekonywać – wpływa ona zasadniczo na wzrost PKB, efektywności i produktywność pracy oraz stanowi jeden z ważniejszych kierunków działań Unii Europejskiej. Różnice wyników gospodarczych osiągane przez poszczególne państwa można coraz częściej wiązać z wysokością oraz jakością inwestycji w obszary innowacyjne. Szeroko rozumiana innowacyjność jest zatem kluczowym parametrem konkurencyjności i rozwoju poszczególnych gospodarek. Innowacje będą odgrywały coraz większą rolę, gdyż inne czynniki potencjalnego rozwoju, takie jak wzrost demograficzny czy stałe zwiększanie konsumpcji, stają się coraz trudniejsze do osiągnięcia.

Lista barier

Analizując bariery innowacyjności w Polsce, pojawiające się od lat w wielu opracowaniach, raportach i komentarzach, można zdefiniować następująco:

1.

brak woli politycznej oraz długookresowej strategii rozwoju gospodarki, brak zrozumienia dla priorytetowego znaczenia innowacyjności i brak aktywności państwa w strategicznych przedsięwzięciach; brak lidera do realnych reform, poprawiających fundamenty wzrostu;

2.

niskie nakłady na B+R i edukację, brak sprawnego systemu finansowania innowacji oraz nieudolność w wykorzystywaniu funduszy pomocowych UE;

3.

brak zdolności do identyfikowania i ponoszenia rozsądnego ryzyka inwestycyjnego po stronie państwowych instytucji wspierających innowacyjność;

4.

brak aktywności jednostek B+R w komercjalizacji wyników prac badawczych przy jednoczesnych niekomercyjnych wynagrodzeniach w najważniejszych dla innowacji obszarach;

5.

niedojrzałość instytucji finansowych i brak aktywnych funduszy venture capital;

6.

słaby rynkowy popyt na innowacje technologiczne;

7.

niedostatki w edukacji innowacyjnej przedsiębiorczości oraz niedoskonałe przepływy informacyjne;

8.

niedoskonałości infrastruktury telekomunikacyjnej i komunalnej;

9.

bariery prawne i administracyjne.

Bariery te znacząco wpływają na zaangażowanie firm (szczególnie segmentu małych i średnich przedsiębiorstw), co w zdecydowany sposób przekłada się na wskaźniki gospodarcze.

Ośrodki wspierania innowacyjności

Dziś mamy w Polsce do czynienia z bardzo dużą liczbą ośrodków wsparcia innowacyjności i przedsiębiorczości – głównie finansowanych z funduszy unijnych. Jest to blisko 700 jednostek, szczegółowo opisanych m.in. w raporcie „Ośrodki innowacji i przedsiębiorczości w Polsce" za 2014 r. Są to m.in.: parki technologiczne, inkubatory technologiczne, akademickie inkubatory przedsiębiorczości, centra transferu technologii, centra innowacji, ośrodki szkoleniowo-doradcze, inkubatory przedsiębiorczości, lokalne i regionalne fundusze pożyczkowe, fundusze poręczeń kredytowych, fundusze kapitału zalążkowego. Oczywiście, na tę złożoną strukturę nakłada się jeszcze działanie trzech dużych agend rządowych, takich jak Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) oraz Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), nie mówiąc o Polskich Inwestycjach Rozwojowych czy Banku Gospodarstwa Krajowego, których działania często nie są skoordynowane, a same instytucje są rozproszone między różne organy nadzorujące.

Pozycja Polski

Nasz kraj zajmuje:

- trzecie miejsce w UE pod kątem potencjału intelektualnego (po Brytyjczykach i Niemcach);

- piąte miejsce w UE pod względem tempa rozwoju gospodarczego za czwarty kwartał 2015 r.;

- 6.–7. miejsce w UE jako gospodarka europejska (w zależności od obszarów);

- 22. miejsce w UE pod względem cyfryzacji kraju (wskaźnik DESI 2016);

- 27. miejsce w UE pod względem innowacyjności (raport Uniwersytetu Cornella);

- 46. miejsce na świecie pod względem innowacyjności (raport Uniwersytetu Cornella);

- 93. miejsce na świecie w zakresie efektywności innowacji (Efficiency Ratio).

Skąd wziąć kapitał

1.

Na rachunkach bankowych w Polsce mamy blisko 250 mld zł:

a) ok. 100 mld zł w spółkach strategicznych Skarbu Państwa;

b) ok. 150 mld zł w firmach prywatnych;

2.

na polskim rynku działa ok. 80 funduszy venture capital – w zdecydowanej większości bazującej na kapitale zagranicznym (i posiadające nadpłynność), skłonne do inwestycji przy oczekiwanym zwrocie rocznym na poziomie 40 proc.;

3.

obserwowane jest od pewnego czasu zdecydowane zainteresowanie dużych firm i inwestorów zagranicznych polskimi start-upami;

4.

ponad 95 proc. przychodów polskich jednostek badawczo naukowych to wynajem powierzchni biurowych i świadczenie innych usług niezwiązanych z działalnością badawczo-naukową.

Mając powyższe na uwadze, można powiedzieć, że podstawowym problemem nie jest kapitał, ale wytworzenie przyjaznego i bezpiecznego środowiska inwestycji w innowacyjność (zarówno z punktu widzenia firm, jak i osób prywatnych). Jeżeli w najbliższych latach planujemy uruchomić inwestycje w szeroko rozumianą innowacyjność na poziomie 1–2 bilionów złotych (zapowiadanych w planie premiera Morawieckiego), musimy bardzo głęboko przebudować sposób dystrybucji środków (który w obecnym kształcie się nie sprawdził, i to przy znacznie mniejszych środkach) oraz zdecydowanie zwiększyć efektywność tych inwestycji.

Proponuję:

1.

powołać Narodowy Fundusz Inwestycyjny – NFI (jako nową jednostkę lub na bazie istniejącej/istniejących, które i tak wymagają głębokich zmian) – łączący w sobie działania od venture capital do private equity;

2.

wybrać trzy–pięć strategicznych obszarów działania, np. energetyka, technologie informacyjno-komunikacyjne, medycyna, inne;

3.

aktywnie budować w tych obszarach portfele projektów inwestycyjnych;

4.

zsynchronizować w tych obszarach aktywne wsparcie odpowiednich resortów (obecnych w Radzie ds. Innowacyjności), czyli m.in.:

a) Ministerstwo Rozwoju – zarządzanie, koordynacja i budowa otoczenia instytucjonalnego, programowanie;

b) Ministerstwo Cyfryzacji – horyzontalna cyfryzacja sektorów;

c) Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego – kształcenie i dostarczanie kadr;

d) Ministerstwo Spraw Zagranicznych – aktywna dyplomacja gospodarcza na świecie.

Narodowy Fundusz Inwestycyjny jako jednostka posiadająca bezpośrednie wsparcie i zaplecze państwa byłby bardzo atrakcyjnym partnerem na arenie światowej zarówno dla dużego kapitału, jak i polskich firm oraz polskich obywateli (w przypadku osób prywatnych można by – w celu uruchomienia kapitału – przeanalizować ograniczone gwarancje lub/i emisje obligacji).

Polska chce być państwem nowoczesnym, w którym wszyscy obywatele pragną żyć i budować swoją przyszłość. Dlatego musimy stworzyć dogodne warunki dla rozwoju innowacyjności i tym samym innowacyjnej gospodarki, niemniej realizacja wskazanych celów wymaga determinacji, koncentracji działań, a także sprawnej koordynacji i przyjęcia wieloletniego kierunku wsparcia rządu RP.

O wadze innowacyjności nie trzeba nikogo przekonywać – wpływa ona zasadniczo na wzrost PKB, efektywności i produktywność pracy oraz stanowi jeden z ważniejszych kierunków działań Unii Europejskiej. Różnice wyników gospodarczych osiągane przez poszczególne państwa można coraz częściej wiązać z wysokością oraz jakością inwestycji w obszary innowacyjne. Szeroko rozumiana innowacyjność jest zatem kluczowym parametrem konkurencyjności i rozwoju poszczególnych gospodarek. Innowacje będą odgrywały coraz większą rolę, gdyż inne czynniki potencjalnego rozwoju, takie jak wzrost demograficzny czy stałe zwiększanie konsumpcji, stają się coraz trudniejsze do osiągnięcia.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację