Ile trzeba zapłacić za topowe smartfony? Około 3 tysięcy złotych? Nieco ponad 2 tysiące? A może wystarczy półtora? Coolpad, znany dotąd z urządzeń klasy popularnej (czytaj tanich) wprowadza na nasz rynek własną interpretację gatunku „flagowiec". Coolpad Max, kosztujący 1499 zł, jest zaskakująco dobrze zaprojektowany i zbudowany, a jego parametry techniczne mogą sprawić, że dwukrotnie drożsi konkurenci nagle przestaną się tak wyróżniać.
Po co młodej chińskiej marce taki telefon? — Chcieliśmy pokazać, że możemy — mówi Marija Randjelovic z europejskiego oddzialu Coolpada. — Nie spodziewamy się porywających wyników sprzedaży, ale w ten sposób możemy zademonstrować nasz potencjał.
Jak się ten potencjał prezentuje? Zaskoczenie zaczyna się już w momencie rozpakowania. Widać, że Coolpadowi zależy na dobrym wrażeniu — wszystko jest poukładane w eleganckim rozsuwanym i otwieranym pudełku. Sam smartfon dobrze leży w dłoni, choć wydaje się dość ciężki (170 g). Obudowa jest w całości z aluminium (przedstawiciele firmy przebąkują coś o aluminium lotniczym) w kolorze złota i przypomina trochę obudowy HTC i Apple — co w tym przypadku nie jest wcale zarzutem. Ekran o przekątnej 5,5 cala ma rozdzielczość Full HD i pokryty jest szkłem Gorilla. Krawędzie są delikatnie zakrzywione — nie jest to oczywiście efekt jak w modelach Edge Samsunga, ani nawet jak w Huawei. Przejście między szkłem i obudową jest wyraźnie wyczuwalne.
Z tyłu mamy sprawnie działający skaner linii papilarnych, który można skonfigurować w taki sposób, aby dotykanie go różnymi palcami uruchamiało różne funkcje (np. aparat fotograficzny, czy dyktafon). Działa to szybko, pod każdym kątem i nie wymaga, jak w starszych smartfonach, przesuwania palca nad czytnikiem.
To, co najciekawsze ukryto jednak w środku. Sercem modelu Max jest procesor Qualcomm Snapdragon 617 — nie jest to może demon szybkości, jednak w większości zastosowań (oprócz gier) działają wystarczająco. Procesor współpracuje z 4 GB pamięci RAM (i to jest bardzo istotna cecha, bo poprawia szybkość działania), a wbudowanej pamięci na aplikacje i dane mamy aż 64 GB (konkurencjo — ucz się!). W dodatku można ją powiększyć kartami pamięci. Na pokładzie są też dwa miejsca na karty SIM, a część radiowa obsługuje standard LTE.