449 podpisanych pod pozwem (i setka czekających na przystąpienie) klientów Banku BPH SA, wspartych przez powiatowego rzecznika konsumentów ze Szczecinka od marca 2015 r. domaga się unieważnienia umów kredytowych, a przynajmniej orzeczenia przez sąd nieważności klauzuli indeksacyjnej i utrzymania w mocy reszty umowy. Dzięki temu mogliby liczyć na zwrot nadwyżki spłat.

Do tej pory spór skupiał się na sprawie o kaucję na zabezpieczenie kosztów procesu, jakiej zażądał bank. Sądy dwóch instancji oddaliły ten wniosek i sprawa trafiła znów sądu okręgowego. Ten dwa tygodnie temu badał kwestię dopuszczalności zbiorowej ścieżki w tej sprawie. Rozprawa skupiła się na statusie kilkunastu frankowiczów - uczestników pozwu, zatrudnionych kiedyś, a nieraz nadal w tym banku. Badano, czy jako lepiej zorientowani wciąż mają status konsumentów i mogą występować grupowo.

Bank ma teraz 7 dni, od doręczenia powyższego postanowienia, na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego. Rozpatrzenie zażalenia banku może potrwać najprawdopodobniej do pół roku.

Dodajmy, że w zeszły poniedziałek warszawski sąd okręgowy dopuścił do rozpoznania pozew zbiorowy 300 frankowiczów przeciwko Getin Noble Bank, który złożono w marcu 2014 r.