Mniej niż 100 metrów
Martin Lipiński, szef działu biurowego w AXI IMMO, podkreśla, że atutem mniejszych miejscowości są niższe koszty pracy – o ok. 10 proc. niż średnia krajowa. – Do tego dochodzą relatywnie dobrze rozwinięta baza naukowa i dydaktyczna (wyższe szkoły zawodowe) oraz większy dostęp do pracowników – zwraca uwagę. – Lokalnym władzom zależy na przyciągnięciu pracodawców, a tym samym podatników. Jednocześnie brak inwestycji biurowych, płytki rynek pracy oraz społeczne i geograficzne ograniczenia powodują, że małe i średniej wielkości miasta mają problemy z pozyskaniem inwestorów z sektora biurowego.
Dodaje, że większość powierzchni biurowej w takich lokalizacjach znajduje się w starszych budynkach należących do miasta. – Prywatne inwestycje to projekty mix-use, czyli jednocześnie retail, część biurowa oraz własne siedziby firm – wskazuje ekspert AXI IMMO. – W centrach tych miast najczęściej są placówki banków czy firm telekomunikacyjnych. Nie ma wielu przykładów nowoczesnych biurowców na wynajem, co wynika z małego popytu – wyjaśnia. Nowoczesne biura w takich miejscowościach to przede wszystkim inwestycje własne, często przy obiekcie produkcyjno-magazynowym. – W Grodzisku Mazowieckim swoje biura przy fabrykach czy magazynach mają Danfoss, Frito Lay. W Nowym Sączu powstaje kompleks Miasteczko Multimedialne – podaje.
Także Marlena Dubińska zwraca uwagę, że biurowce powstają np. przy zakładzie produkcyjnym, na obrzeżach miasta, zgodnie z zapotrzebowaniem firmy. – Zazwyczaj nie są to biurowce klasy A oferujące najnowocześniejsze systemy technologiczne. Klimatyzacja czy podnoszona podłoga jest już wyróżnikiem – ocenia przedstawicielka Nuvalu Polska, która mówi o trudnościach ze znalezieniem biura w małych miastach. – Większość podaży biurowej i handlowej to małe lokale, często poniżej 100 mkw. Wynajem większej powierzchni to już spore wyzwanie. Zdecydowana większość dostępnych lokali to oferta na sprzedaż, nie na wynajem – opowiada. – Właścicielami budynków biurowych są zazwyczaj mali, lokalni deweloperzy lub inwestorzy prywatni. Powierzchnie można wynająć od Urzędu Miasta, Agencji Rozwoju Miasta i innych urzędów. Są to najczęściej lokale w centrum lub kameralne kamienice.
– Firmy muszą się liczyć z bardzo ograniczoną ofertą nowoczesnej powierzchni biurowej. Ze względu na wciąż stosunkowo niewielki popyt, inwestycje w tego typu lokalizacjach powstają rzadko i często spekulacyjnie, bez znaczącego poziomu przednajmu – mówi Bolesław Kołodziejczyk, ekspert Cushman & Wakefield. – Deweloperzy, najczęściej lokalni, muszą wziąć na siebie ryzyko komercjalizacji obiektu.