Grzegorz Kiełpsz był gościem Mateusza Rzemka w poniedziałkowym wydaniu #RZECZoPRAWIE. Oceniał specustawę nowelizującą program Mieszkanie+. Pierwsze komentarze są takie, że deweloperzy bardzo skorzystają na zmianie przepisów, bo mają być odblokowane, odrolnione grunty w miastach.
- Słyszałem nawet, że teraz deweloperzy będą robić swoje interesy z samorządami i z rządem. Ale to nie tak. Projekt nie był konsultowany ze środowiskiem deweloperskim. Wiele rozwiązań oceniamy jako niekorzystne dla naszego środowiska. Jedyną rzeczą, o którą postulowaliśmy, jest odblokowanie gruntów rolnych w granicach administracyjnych miast, bo zablokowanie ich było pomyłką – powiedział Grzegorz Kiełpsz.
Jego zdaniem każdy krok w kierunku poprawienia warunków rynkowych w regulacjach prawnych, jak np. zwiększenie dostępności gruntów inwestycyjnych, powoduje, że mieszkań będzie można zbudować więcej i będą one tańsze, niezależnie od tego, kto je będzie budował.
Słabą stroną projektu jest, według eksperta, zmiana ośrodka decyzyjnego w sprawie przekształcania gruntów rolnych w miastach. Nie zrobi już tego samorząd lokalny, lecz wojewoda, ale gminy zachowają ostateczne prawo weta, którym mogą zablokować inwestycje.
- To niesie ze sobą pewne zagrożenia, ponieważ władztwo planistyczne jest w samorządach, a rząd próbuje je przejąć, ale nie całkowicie. W zależności od statusu planistycznego danej ziemi w gminie będzie czekał na zgodę lub nie. Możliwe są negatywne konsekwencje tych zmian, bo muszą się dogadać dwie władze. I od razu jest w to wpisany konflikt, gdyż nie we wszystkich samorządach władzę dzierży PiS. Ciekawy jestem, jak sobie poradzi z tym konfliktem ustawodawca - mówił prezes Związku Firm Deweloperskich.