Granice placu zabaw a ogrodzenie terenu

Aby zmierzyć odległość placu zabaw do innych obiektów, trzeba najpierw określić jego granice – uznał wojewódzki sąd administracyjny.

Aktualizacja: 17.03.2018 08:11 Publikacja: 17.03.2018 07:00

Granice placu zabaw a ogrodzenie terenu

Foto: AdobeStock

Na działce, należącej do spółdzielni mieszkaniowej, powstał plac zabaw. Wykonała go sama spółdzielnia zgodnie ze zgłoszeniem do starosty. Na placu stanął zestaw zabawowy „konik polny": podwójna huśtawka wahadłowa, piaskownica i bujak na sprężynie. Pod zamontowanymi urządzeniami położono bezpieczną nawierzchnię z masy poliuretanowej. Wzdłuż dojścia ulokowano stalowe ławki z drewnianymi siedziskami i kosz na śmieci. Ogrodzenie, ławki, kosz na śmieci i utwardzone dojście z kostki betonowej, nie były wymienione w zgłoszeniu. Spółdzielnia nie zaliczyła ich do placu zabaw, gdyż znajdują się jedynie w jego bezpośrednim, sąsiedztwie, na terenie, który poprzednio był częściowo utwardzony płytami chodnikowymi. Poprzednio znajdowała się tu betonowa piaskownica i stół do tenisa.

Limity odległości

W następstwie kontroli, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego (PINB) nakazał spółdzielni rozbiórkę placu zabaw i doprowadzenie tego terenu do stanu poprzedniego, czyli do terenu zielonego. W wyniku odwołań spółdzielni, zapadały kolejne decyzje. Aż wreszcie w 2017 r. PINB umorzył postępowanie w sprawie prawidłowości wykonania placu zabaw. W uzasadnieniu decyzji podał, że obecne usytuowanie placu zabaw nie narusza rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Odległości placu zabaw do parkingu, śmietnika, ulicy i okien domów są prawidłowe.

Podkarpacki wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego (WINB) w Rzeszowie miał odmienną opinię, w wyniku której wydał nakaz rozbiórki placu zabaw, wykonanego, jego zdaniem, niezgodnie ze zgłoszeniem. Ustalił także, że spółdzielnia naruszyła przepisy rozporządzenia ministra infrastruktury z 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Normują one m.in. limity odległości placu zabaw od wydzielonych miejsc postojowych, linii rozgraniczających ulicę, od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi oraz od miejsc gromadzenia odpadów. Ogrodzenie placu zabaw znajduje się w odległości zaledwie 4 m od miejsc postojowych samochodów, niecały metr od linii rozgraniczającej ulicę, i mniej niż 10 m od okien. Wobec tego WINB nie widział możliwości doprowadzenia placu zabaw do stanu zgodnego z prawem.

Spółdzielnia zaskarżyła tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. Stwierdziła, że organ I instancji popełnił rażące błędy, nie sprawdzając stanu faktycznego. Ani ławeczki, ustawione w bezpośrednim sąsiedztwie placu, ani ogrodzenie, nie mogą być uznane za jego element składowy. Zdaniem spółdzielni, przestrzeń placu zabaw wyznaczają jego poszczególne moduły, wraz z utwardzeniem terenu. Pozostały obszar, pomiędzy placem zabaw a ogrodzeniem, jest przestrzenią rekreacyjną, nie wchodzącą w jego skład. Spółdzielnia podkreśliła, że decyzja o rozbiórce narusza interes społeczny. Na osiedlu nie ma innego terenu, na który można by przenieść plac zabaw.

Za ogrodzeniem

Spór okazał się poważniejszy niż można by przypuszczać. Już na wstępie sąd musiał rozstrzygnąć, jakim właściwie obiektem budowlanym jest plac zabaw, i jak mierzyć jego odległość od otoczenia. Czy od ogrodzenia, od ławeczek, piaskownicy, czy od innych zabawowych urządzeń.

W ocenie WSA, plac zabaw nie zalicza się ani do budynków, ani do budowli. Można go uznać za obiekt małej architektury. Do tej kategorii należą m.in. niewielkie obiekty użytkowe, służące rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku, takie jak piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki. Obiektem małej architektury nie jest więc „plac zabaw", lecz jego poszczególne elementy, składające się na funkcjonalną całość rekreacji dzieci - zdefiniował sąd. Dla ustalenia granic placu zabaw – od czego zależy jego odległość od obiektów wskazanych w rozporządzeniu – trzeba jednoznacznie określić, jakie konkretnie elementy wchodzą w jego skład, i jakie są jego granice przestrzenne. To one stanowią bowiem punkt wyjścia dla pozytywnej, bądź negatywnej weryfikacji norm odległościowych.

Zdaniem sądu, organ budowlany przyjął uproszczony tok rozumowania, że teren wyodrębniony ogrodzeniem, wewnątrz którego znajdują się „zabawki", przeznaczone do codziennej rekreacji dzieci, jest zawsze placem zabaw, niezależnie od tego, w jakiej proporcji przestrzenne do całego terenu, wyodrębnionego ogrodzeniem. Tymczasem w przepisach wspomnianego rozporządzenia nie ma sformułowania, ażeby podane tam odległości mierzyć od ogrodzenia placu zabaw. Mowa jest jedynie o odległościach od placu zabaw i jego urządzeń - wytknął WSA. Każdorazowo musi więc chodzić o obszar, obejmujący swoimi granicami wyłącznie ten teren, na którym znajdują się „zabawki". Nie musi on być równoznaczny z całym ogrodzonym terenem.

Dlatego WSA uchylił zaskarżoną decyzję podkarpackiego WIN. Plac zabaw uniknął na razie rozbiórki. Przy ponownym rozpatrywaniu sprawy, organ budowlany będzie musiał zastosować się do wskazówek, zawartych w uzasadnieniu wyroku.

Orzeczenie jest nieprawomocne.

sygnatura akt: II SA/ Rz 1183/17

Na działce, należącej do spółdzielni mieszkaniowej, powstał plac zabaw. Wykonała go sama spółdzielnia zgodnie ze zgłoszeniem do starosty. Na placu stanął zestaw zabawowy „konik polny": podwójna huśtawka wahadłowa, piaskownica i bujak na sprężynie. Pod zamontowanymi urządzeniami położono bezpieczną nawierzchnię z masy poliuretanowej. Wzdłuż dojścia ulokowano stalowe ławki z drewnianymi siedziskami i kosz na śmieci. Ogrodzenie, ławki, kosz na śmieci i utwardzone dojście z kostki betonowej, nie były wymienione w zgłoszeniu. Spółdzielnia nie zaliczyła ich do placu zabaw, gdyż znajdują się jedynie w jego bezpośrednim, sąsiedztwie, na terenie, który poprzednio był częściowo utwardzony płytami chodnikowymi. Poprzednio znajdowała się tu betonowa piaskownica i stół do tenisa.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe