Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie dopatrzył się luki w ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która może być niezgodna z konstytucją. Rozpatrywał sprawę rolnika, który dzierżawił grunt od samorządu terytorialnego. Chciał otrzymywać świadczenie wychowawcze na pierwsze dziecko, którego uzyskanie uzależnione jest od sytuacji materialnej rodziny. Kryterium dochodowe wynosi 800 zł w przeliczeniu na osobę. Gmina odmówiła 500+ na pierwsze dziecko, bo jej zdaniem rolnik przekroczył ten próg. Wszystko przez to, że nie zgodziła się na odliczenie od dochodu czynszu dzierżawy gruntu, bo rolnik nie dzierżawił go od Skarbu Państwa. A z art. 7 ust. 8 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wynika wprost, że pomniejszenie dochodu uzyskanego z gospodarstwa rolnego o kwotę zapłaconego czynszu z tytułu dzierżawy odnosi się wyłącznie do dzierżawców gospodarstw rolnych stanowiących własność Skarbu Państwa, i to gdy stroną umowy jest Agencja Nieruchomości Rolnych.

Zdaniem sądu takie rozumienie przepisu jest niewłaściwe, ponieważ różnicuje sytuację osób będących dzierżawcami gruntów rolnych w zależności od tego, czy grunty stanowią własność Skarbu Państwa, czy też samorządu terytorialnego. Inaczej jest w ustawie o podatku rolnym.

Podatnikami podatku rolnego są m.in. osoby fizyczne będące posiadaczami gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, jeżeli posiadanie wynika z umowy zawartej z właścicielem, z Agencją Nieruchomości Rolnych lub z innego tytułu prawnego. Skoro z punktu widzenia interesów fiskalnych państwa na równi traktowane są osoby dzierżawiące nieruchomości od Skarbu Państwa i od jednostek samorządu terytorialnego, w ocenie sądu brak jest racjonalnych powodów, aby na gruncie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci różnicować ich sytuację. Gramatyczna wykładnia kontrowersyjnego przepisu ustawy o 500+ prowadzi do naruszenia konstytucyjnej zasady równości, w myśl której wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Dopuszczalność wprowadzenia odstępstw od zasady równości powinna wynikać z jasno określonego kryterium. Musi ono pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów. W rozpatrywanej sprawie takiego związku nie było – uznał sąd.

sygnatura akt: II SA/Sz 1041/16