Ministerstwo Infrastruktury chce, by wszystkie dziś wydawane decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu straciły ważność po upływie trzech lat od daty wejścia w życie projektu ustawy inwestycyjnej.
Deweloperzy są oburzeni. Zarzucają, że taka zmiana zniechęci inwestorów do budowania w Polsce. Eksperci mówią inaczej.
Decyzje wygasną
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy dotyczącej uproszczeń procesu inwestycyjno-budowlanego, tzw. ustawy inwestycyjnej. W ubiegłym tygodniu skierowano go pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Projekt przewiduje, że nowe warunki zabudowy będą obowiązywały tylko przez trzy lata. Proponuje się też wygasić wcześniej wydane warunki. Mają one tracić ważność po trzech latach od daty wejścia w życie ustawy inwestycyjnej. Od 11 lipca 2003 r. wuzetki są wydawane bezterminowo. Dla wielu inwestorów zmiana będzie więc ciosem.
– W Polsce nie ma żadnych szans na boom inwestycyjny. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zechce budować w kraju o tak niestabilnej sytuacji prawnej – mówi rozgoryczony Marek Poddany, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Przecież deweloperzy tworzą banki ziemi pod inwestycje. I co? Po trzech latach od wejścia w życie tych przepisów ma się okazać, że działki budowlane w banku nie mają już statusu budowlanego, tylko rolny. To absurd. Tak inwestycji nie da się rozsądnie planować – twierdzi Marek Poddany.