Światowy handel dzikimi zwierzętami i roślinami przyspiesza wymieranie kolejnych gatunków. Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES) została ustanowiona w celu regulowania tego handlu, ale nieodpowiednie monitorowanie może doprowadzić do niezrównoważonego poziomu eksploatacji zasobów.
Od czasu rozpoczęcia monitorowania rejestrów handlowych przez CITES w 1975 r. ponad 770 tys. kg zębów hipopotama (Hippopotamus amphibius) zostało sprzedanych na rynkach międzynarodowych. 90 proc. tego handlu przeszło przez Hongkong, a ponad 75 proc. pochodzi z zaledwie dwóch krajów: Tanzanii i Ugandy.
Dane CITES wskazują na znaczne rozbieżności między ilościami zadeklarowanymi przez głównych eksporterów a wielkością handlu głównego importera. Wskazuje to na potencjalne złe zarządzanie – wszystkie strony konwencji CITES mają obowiązek dokładnego zgłaszania handlu zagrożonymi gatunkami. Różnice w deklaracjach wynoszą ponad 14 tys. kg pochodzących od 2700 pojedynczych hipopotamów, czyli 2 proc. ogółu zwierząt.
Ich ilość znacznie się zmniejszyła. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody szacuje, że w ciągu najbliższej dekady spadek ten wyniesie 7–20 proc., a w ciągu następnych 30 lat – o 30 proc. W ciągu 100 lat hipopotamy znikną.
Dr Luke Gibson z University of Hong Kong twierdzi: – Jest to powszechny problem – hipopotamy nie są jedynymi gatunkami, które muszą stawić czoła takiemu niewłaściwemu zarządzaniu.