Choć Karta nauczyciela nie zostanie zniesiona, zmieni się skala oceniania, system doskonalenia zawodowego, a także wynagradzania zatrudnionych w oświacie – tak zapowiedziała Anna Zalewska, minister edukacji narodowej.
Jedną z ważniejszych zmian jest likwidacja obowiązku rozliczania średniego wynagrodzenia na każdym stopniu awansu zawodowego. Chodzi o to, by nauczyciele zarabiający mniej nie dostawali jednorazowych dodatków uzupełniających, tzw. czternastek. Obecnie samorządy muszą co rok zapewniać nauczycielom średnie płace, naliczane dla każdej z czterech grup awansu zawodowego oddzielnie. Na płacę poza podstawą składają się dodatki, m.in. funkcyjny, motywacyjny i wysługa lat. Każdy nauczyciel dostaje więc inną pensję. Najniższą początkujący.
– W ten sposób zamknięto system przed młodymi nauczycielami – argumentowała Anna Zalewska.
– Rzeczywiście bardziej może się opłacać zatrudnić dwie doświadczone osoby na półtora etatu niż trzy, w tym stażystę – mówi Marek Olszewski, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
Opozycja nie ocenia tej propozycji źle.