Młody XXXTENTACION, najbardziej kontrowersyjna postać poprzedniego roku w amerykańskim rapie, wywoływał zawsze skrajne emocje. Cieszył się wielką popularności u młodych wyznawców, ale spotykał się również ze falą krytyki za swoje poczynania. Seria wykroczeń, problemów z prawem i akty przemocy towarzyszyły jego karierze od samego początku. Równocześnie był pionierem nurtu emo-rapu i wraz ze zmarłym w poprzednim roku Lil Peep’em funkcjonowali jako idole młodego pokolenia, borykającego się z depresją.

Tegoroczny album „?” zadebiutował na pierwszym miejscu listy Billboard 200, co było sporym osiągnięciem. Płyta cieszy się wciąż duża popularnością, a piosenki z niej od marca utrzymują się stale na listach przebojów. Pomimo sukcesu komercyjnego, kariera młodego buntownika miała dość tragiczny przebieg. XXX poza swoimi wybrykami podkreślał, że bezustannie pracuje nad sobą i poprawą swojego zachowania. Młodziutki raper zaznaczał, że nigdy nie miał w życiu łatwo, a swoje błędy próbował wynagradzać fanom różnorodną muzyką, która nigdy nie ograniczała się do samego rapu. Pomimo pesymistycznego brzmienia i przekazu, jego muzyka miała na celu łagodzić cierpienia odbiorców. I tak należałoby go zapamiętać.