Elden miał cztery miesiące, kiedy fotograf Kirk Weddle poprosił jego rodziców o zgodę na zrobienie mu zdjęcia, które następnie miało pojawić się na okładce albumu "Nirvany". Rodzice zgodzili się - a za zgodę otrzymali 200 dolarów.
Na zdjęciu, które podobno udało się zrobić w ciągu 15 sekund, mały i nagi Elden płynie w kierunku banknotu nabitego na haczyk (ten ostatni dodano dopiero później, przy obróbce zdjęcia).
Album "Nevermind", który ilustrowało zdjęcie Eldena, okazał się strzałem w dziesiątkę - pismo "Rolling Stone" umieściło go na 17. miejscu rankingu 500 najlepszych płyt wszech czasów. Na całym świecie sprzedano 26 milionów egzemplarzy tej płyty.
Teraz Elden postanowił pokazać, jak to samo zdjęcie prezentowałoby się 25 lat później. Początkowo chciał - jak przed laty - pozować nago, ale fotograf, który robił zdjęcie uznał, iż nie byłby to dobry pomysł. Ostatecznie Elden założył więc kąpielówki.
- To dziwna sytuacja, w której tak ważnego wydarzenia w moim życiu w ogóle nie pamiętam - mówił Elden w rozmowie z "New York Post". Dodał, że 25. rocznica tego wydarzenia "jest dla niego bardzo ważna".