Oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich w związku z reportażem TVN "Śmierć w komisariacie"

Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, że nagranie pokazane w TVN wskazuje w sposób jednoznaczny na stosowanie tortur przez funkcjonariuszy Policji.

Aktualizacja: 23.05.2017 11:55 Publikacja: 23.05.2017 10:28

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Działania policjantów to ewidentne przekroczenie dopuszczalnych prawem granic w celu wymuszenia zeznań i upokorzenia zatrzymanego. Funkcjonariusze Policji znajdujący się w pomieszczeniu sanitarnym zadawali cierpienie fizyczne i psychiczne w celu zmuszenia zatrzymanego do określonego zachowania. Grozili, że jeśli nie będzie wykonywał poleceń funkcjonariuszy Policji, to będzie ponownie rażony prądem.

Nie do zaakceptowania jest stosowanie środka przymusu bezpośredniego w postaci paralizatora w sytuacji, gdy zatrzymany miał założone kajdanki.

Działanie takie może jeszcze zwiększyć dolegliwości stosowania paralizatora, prowadząc jednocześnie do realnego zagrożenia życia. Tym bardziej, że paralizator to środek niebezpieczny dla zdrowia i życia człowieka, a zastosowanie prądu z paralizatora dłużej niż 5 sekund zwiększa w sposób znaczący ryzyko śmierci.

Rzecznik Praw Obywatelskich od 2008 r. pełni w Polsce funkcję Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur. Zadanie to wynika z postanowień Protokołu fakultatywnego do Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur (OPCAT), który Polska ratyfikowała.

Eksperci Biura RPO, którzy specjalizują się w przeciwdziałaniu torturom, współpracują z Komitetem Przeciwko Torturom (CAT – Committee Against Torture) powołanym na mocy tej Konwencji.

Komitet Przeciwko Torturom w rekomendacjach skierowanych do rządu polskiego 19 listopada 2013 r. stwierdził na temat używania paralizatorów:

„Państwo-Strona powinno zapewnić, aby broń wykorzystująca energię elektryczną była używana jedynie w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieje rzeczywiste i bezpośrednie zagrożenie dla życia lub niebezpieczeństwo poważnego zranienia, jedynie jako zastępująca śmiercionośną broń palną i wyłącznie przez przeszkolony personel organów ścigania.

Państwo-Strona powinno przeanalizować przepisy dotyczące użycia takiej broni w celu ustanowienia restrykcyjnych warunków ich użycia i jednoznacznie zabronić ich stosowania wobec dzieci i kobiet ciężarnych.

Komitet jest zdania, że użycie broni wykorzystującej energię elektryczną powinno podlegać zasadom konieczności i proporcjonalności oraz że taka broń nie powinna stanowić elementu regularnego wyposażenia personelu zakładu karnego ani żadnego innego miejsca pozbawienia wolności.

Komitet wzywa Państwo-Stronę do wyposażenia personelu organów ścigania upoważnionego do używania tej broni w szczegółowe instrukcje i poddania go odpowiednim szkoleniom, a także do ścisłego monitorowania i nadzorowania użycia tej broni"[1].

Przed miesiącem Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, iż policjantom w Polsce zdarza się stosować tortury wobec zatrzymanych i świadków (wystąpienie 19 kwietnia 2017 r.). Wskazał także, jak im zapobiegać.

Ze szczegółowej analizy Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, na podstawie której powstało to wystąpienie, wynika, że w latach 2008-2015 sądy skazały 33 funkcjonariuszy Policji w 22 sprawach toczących się na podstawie art. 246 k.k.[2] Ponadto w 2016 r. uprawomocniło się kolejnych 9 wyroków skazujących.

Policja – w reakcji na to wystąpienie Rzecznika – na swej oficjalnej stronie zaprzeczyła stosowaniu tortur przez funkcjonariuszy Policji, zaś przypadki wskazane w wystąpieniu generalnym określiła jako „rzekome tortury".

Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur stoi na stanowisku, że tak drastycznych przejawów naruszenia godności osób pozbawionych wolności można by uniknąć wdrażając do polskiego systemu prawnego faktyczne gwarancje ochrony praw osób zatrzymanych od samego początku ich zatrzymania. Należą do nich:

prawo dostępu do adwokata od samego momentu zatrzymania, objęcie wszystkich osób zatrzymanych przez Policję badaniami lekarskimi stwierdzającymi ich stan zdrowia w chwili zatrzymania wprowadzenie do przepisów polskiego Kodeksu karnego przestępstwa tortur. Te gwarancje to jednocześnie najważniejsze filary systemu ochrony człowieka przed torturami. Dopóki nie będą one w pełni dostępne dla zwykłego obywatela, dopóty prawdopodobieństwo tego typu zdarzeń będzie ciągle aktualne, a autorytet Państwa jako organizacji chroniącej prawa obywateli będzie narażony na zasłużoną krytykę.

[1] tłumaczenie ze strony ms.gov.pl

[2] W polskim Kodeksie Karnym nie ma przestępstwa tortur. Sprawy o bicie, wymuszanie zeznań, straszenie, mogą być różnie kwalifikowane – także np. jako „nadużycie uprawnień służbowych" (art. 231 kk) . Art. 246 kk stwierdza „Funkcjonariusz publiczny lub ten, który działając na jego polecenie w celu uzyskania określonych zeznań, wyjaśnień, informacji lub oświadczenia stosuje przemoc, groźbę bezprawną lub w inny sposób znęca się fizycznie lub psychicznie nad inną osobą, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Działania policjantów to ewidentne przekroczenie dopuszczalnych prawem granic w celu wymuszenia zeznań i upokorzenia zatrzymanego. Funkcjonariusze Policji znajdujący się w pomieszczeniu sanitarnym zadawali cierpienie fizyczne i psychiczne w celu zmuszenia zatrzymanego do określonego zachowania. Grozili, że jeśli nie będzie wykonywał poleceń funkcjonariuszy Policji, to będzie ponownie rażony prądem.

Nie do zaakceptowania jest stosowanie środka przymusu bezpośredniego w postaci paralizatora w sytuacji, gdy zatrzymany miał założone kajdanki.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe