Geely lepiej od oczekiwań dzięki Volvo

Geely Automotive zwiększyła ponad dwukrotnie w I półroczu zysk osiągając największy wzrost od 8 lat dzięki powodzeniu modeli zaprojektowanych wspólnie z Volvo. Chińczycy nie zamierzają na razie kupować Fiata Chryslera.

Publikacja: 16.08.2017 17:11

Geely lepiej od oczekiwań dzięki Volvo

Foto: Bloomberg

Chińska grupa znana dotąd z podróbek i kiepskiej jakości swych wyrobów przekształciła się stopniowo w producenta samochodów z prawdziwego zdarzenia, zdolnego konkurować z największymi w sektorze, także z segmentu premium.

Pojazdy zaprojektowane dzięki technologii Volvo, np. limuzyna GC9 czy wersja sportowo-użytkowa Boyue figurują wśród najlepiej sprzedających się w Chinach, na największym rynku na świecie. "Od początku 2017 r. wyniki grupy przekraczały początkowe oczekiwania dyrekcji mimo ogólnie mniej nośnego rynku w Chinach w tym okresie" - ogłosiła chińska firma na giełdzie w Hongkongu.

Zysk netto wyniósł 4,34 mld juanów (552 mln euro) wobec 1,91 mld rok wcześniej, skoczył o 128 proc., ale grupa postanowiła nie wypłacać dywidendy. Z kolei sprzedaż skoczyła o 89 proc., a Geely poprawiła w lipcu roczną prognozę o 10 proc. do 1,1 mln pojazdów. W ubiegłym roku sprzedała 766 tys.

Jej firma matka, Zhejiang Geely Holding jest właścicielem Volvo Car i producenta londyńskich taksówek, a w maju kupiła 49,9 proc. w malezyjskim Protonie przezywającym trudne chwile.

Chiśska firma samochodowa z centrala w Hongkongu odnotowała, że warunki handlowe w dawnych kluczowych rynkach eksportowych, w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie, były słabe, będzie więc nadal prowadzić działalność eksportową na obecnym ograniczonym poziomie do końca roku.

W następnym etapie ekspansji planuje wprowadzić w 2018 r. na rozwinięte rynki, zwłaszcza w Europie i USA trzecia markę Lynk & Co. Chce też bardziej wykorzystywać technologie opracowane przez Volvo, m.in. małe silniki benzynowe z turbodoładowaniem w pojazdach marki Geely.

Spółka Geely Automobile oświadczyła równolegle, że nie ma w planach kupna Fiata Chryslera dementując spekulacje prasowe, jakoby była zainteresowana włoską grupą. Dyrektor firmy Gui Shengyue powiedział na marginesie konferencji wynikowej w Hongkongu, zapytany, czy interesuje go Fiat: - Nie mamy na razie takiego planu.

Akcje FCA zyskały na początku sesji w Mediolanie 3 proc. zwiększając hossę z poniedziałku po informacji portalu "Automotive News", że "przedstawiciele dobrze znanej chińskiej firmy samochodowej złożyli w sierpniu ofertę kupna Fiata Chryslera". Portal dodał, że FCA odrzucił ja jako zbyt niską. Fiat odmówił skomentowania informacji o próbie kupna go.

Chińska grupa znana dotąd z podróbek i kiepskiej jakości swych wyrobów przekształciła się stopniowo w producenta samochodów z prawdziwego zdarzenia, zdolnego konkurować z największymi w sektorze, także z segmentu premium.

Pojazdy zaprojektowane dzięki technologii Volvo, np. limuzyna GC9 czy wersja sportowo-użytkowa Boyue figurują wśród najlepiej sprzedających się w Chinach, na największym rynku na świecie. "Od początku 2017 r. wyniki grupy przekraczały początkowe oczekiwania dyrekcji mimo ogólnie mniej nośnego rynku w Chinach w tym okresie" - ogłosiła chińska firma na giełdzie w Hongkongu.

Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum