Średnioterminowa strategia Vision 2030 zmierza do wzmocnienia koordynacji prac badawczo-rozwojowych z zaopatrzeniem i produkcją dla ograniczenia kosztów. Honda jest świadoma tego, że musi wyjść poza pojazdy konwencjonalne, aby przetrwać w sektorze, który szybko zmierza ku pojazdom elektrycznym i nie wymagającym kierowania przez ludzi.

Firma przedstawiła już plany wprowadzenia na rynek do 2020 r. pojazdu, który poruszałby się samodzielnie na autostradzie, ale nowy cel opracowania samochodu jeżdżącego po mieście plasuje ją nieco w tyle za konkurentami. Nissan zamierza zrobić to do 2020 r., BMW poda w marcu. że do 2021 r. będzie w stanie produkować pojazdy poziomu 5 poruszające się po drogach bez jakiejkolwiek interwencji kierującego, Ford zamierza wypuścić w tym samym roku pojazd o podobnych cechach.

- Nadamy absolutnego priorytetu napędowi elektrycznemu i zaawansowanym technologiami bezpieczeństwa — oświadczył prezes Hondy, Takahiro Hachigo. Zadaniami pierwszoplanowymi na najbliższe lata będą też rozwój nowych technologii prowadzenia pojazdów, robotyka, usługi wykorzystujące sztuczną inteligencję i nowe rozwiązania energetyczne — dodała firma.

Pod koniec 2016 r. Honda utworzyła dział projektowania pojazdów elektrycznych w ramach długofalowej strategii dotyczącej hybrydowych silników benzynowych o malej emisji spalin, hybryd plug-in, pojazdów elektrycznych i na wodór, które do 2030 r. mają stanowić 30 proc. jej produkcji wobec 5 proc. obecnie. Do 2025 r. Honda zamierza wypuścić pojazd autonomiczny poziomu 4, czyli taki, który może poruszać się po autostradach i w mieście w większości konfiguracji ruchu bez udziału kierującego.

Osiągnięcie tego będzie wymagało opracowania sztucznej inteligencji do wykrywania manewrów ruchu, zestawu kamer i czujników pozwalających unikać wypadków. Honda zwiększyła w ostatnim roku (do 31 marca) nakłady na prace badawczo-rozwojowe do rekordowego poziomu 750 mld jenów. (6,06 mld euro)