Zamawianie przewozu przez aplikację w smartfonie nikogo już nie dziwi. Innym, rozwijającym się modelem jest car-sharing, czyli wypożyczanie samochodu na minuty lub godziny. BMW testuje jednak w Seattle oba rozwiązania jednocześnie. Można znaleźć wolny samochód niedaleko aktualnej pozycji, przejechać nim na drugi koniec miasta, zostawić, a następnego dnia tym samym samochodem wynajęty kierowca odbierze nas z piątkowej zabawy – podaje CNN.

Aktualnie ReachNow – projekt uruchomiony w zeszłym roku przez BMW – zarządza w Seattle flotą 700 pojazdów, do których należą X1, i3, Mini Coopery i BMW serii 3. Oferuje dwa rodzaje usług: program współdzielenia pojazdów (car-sharing) i przewóz pasażerów (model znany z Ubera). Pierwsza pozwala wynająć samochód w cenie 41 centów za minutę lub 20 dolarów za godzinę. Z drugiej korzysta na razie ok. 4,5 tys. pasażerów, których wozi ok. 100 kierowców. Co ciekawe podobne usługi transportowe oferują Uber i Lyft, są jednak w nieco gorszej pozycji, nie korzystają bowiem z własnej floty, a tylko łączą kierowców z klientami.

W USA BMW nie jest już zresztą jedynym producentem aut, który oferuje wynajem na krótkie odcinki. Wynajem samochodów na krótki czas oferuje też Car2go Daimlera i należący do GM Maven.

Car-sharing działa obecnie w 600 miastach na świecie, a stosowanie tego systemu zwiększa intensywność wykorzystania pojazdów w ciągu doby, co prowadzi do zahamowania wzrostu liczby samochodów rejestrowanych prywatnie.

W Polsce istnieje platforma 4mobility, która pozwala na wypożyczenie samochodu za kilkadziesiąt groszy za minutę, wymaga jednak odstawienia pojazdu do bazy firmy, przez co szybkie, jednorazowe przejazdy, stają się raczej niemożliwe.