Szansa dla miast
Ekologiczny miejski tabor szczególnie szybko rozbudowuje Warszawa. W końcu ubiegłego roku po stołecznych ulicach jeździło 21 autobusów elektrycznych. Ale to dopiero początek elektromobilności w stolicy: jak podaje branżowy serwis Infobus, w trakcie realizacji są zamówienia na 140 pojazdów na prąd. – Miejskie Zakłady Autobusowe w najbliższych latach będą kupowały wyłącznie tabor gazowy i elektryczny – zapowiada Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Do końca 2020 roku takich ekologicznych autobusów pojawi się aż 250, a pierwszych dziesięć z nich już wiosną tego roku. Będą to elektryczne Solarisy Urbino 12 nowej, czwartej generacji, które obsłużą reprezentacyjny Trakt Królewski.
Elektrycznych autobusów będzie szybko przybywać także w Krakowie. Obecnie miasto jest liderem w liczbie takich pojazdów. Korzysta z 26 elektrobusów, co w zestawieniu z 566 jeżdżącymi po mieście pojazdami stanowi na razie 4,6 proc. taboru. Ale te proporcje zmieni podpisane w 2017 r. porozumienie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Jego celem jest współpraca przy opracowaniu, przetestowaniu, wdrożeniu i sprzedaży nowych, innowacyjnych rozwiązań w obszarze bezemisyjnego transportu publicznego. – Porozumienie daje Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu w Krakowie możliwość zakupu do 161 nowych autobusów elektrycznych, w tym do 100 autobusów przegubowych – zapowiada Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Dostawa nowych autobusów elektrycznych została zaplanowana na lata 2019–2021.
Jeden z największych kontraktów na elektryczne autobusy podpisała Zielona Góra. Przetarg na dostawę 47 pojazdów o długości 12 metrów wygrał Ursus. Wartość kontraktu to 96,5 mln zł. Pierwsze autobusy zostaną dostarczone miastu z początkiem lipca 2018 r. Cała flota ma się znaleźć na ulicach Zielonej Góry do końca listopada. Po zrealizowaniu tego zakupu ok. 60 proc. zielonogórskiego taboru będą stanowić pojazdy na prąd. Duże zakupy takich autobusów szykuje też Jaworzno. Miasto ma już 23 elektrobusy, które kursują po mieście i obsługują trasy ponadlokalne. – Już wkrótce do Jaworzna trafi kolejnych 20 takich pojazdów. Dzięki temu w 2020 roku aż 80 proc. floty jaworznickiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej stanowić będą elektryki – zapowiada Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. Elektryczne autobusy zamawia także Inowrocław, przetarg na dostawę dwóch elektrobusów ogłosiła gmina Głowno, podobne postępowanie prowadzi Komunikacja Miejska Łomianki, sześć nowych elektrobusów chce zamówić Ostrów Wielkopolski.
Ale trzeba pamiętać, że wykreowanie popytu na elektryczne autobusy jest zasługą unijnych dopłat. Gdy się skończą, liczba chętnych może się gwałtownie zmniejszyć. Cena takiego pojazdu jest dwukrotnie wyższa niż w przypadku standardowego napędu spalinowego.
Fabryki pod prądem
Rząd zakłada, że elektryfikacja transportu publicznego przyczyni się do rozwoju sektorów gospodarki angażujących się w elektromobilność. Ministerstwo Energii ocenia, że uda się w Polsce zbudować rynek autobusów elektrycznych o wartości ok. 2,5 mld zł rocznie, który miałby dostarczyć ok. 5 tys. nowych miejsc pracy.
Kluczowe znaczenie miałoby wykorzystanie doświadczeń polskich producentów. Polska należy do liderów w produkcji autobusów elektrycznych, a elektrobus produkowany przez Solarisa został laureatem prestiżowego konkursu „Bus of the Year 2017". Jednak problemem może się okazać brak doświadczenia polskich poddostawców, a także zbyt krótki jak na rządowe założenia czas na dostosowanie linii produkcyjnych w istniejących zakładach. Według raportu Motobarometr 2017, przygotowanego przez Exact Systems na podstawie badania 200 firm, jedynie 8 proc. ich przedstawicieli jest zdania, iż realizacja rządowego programu zwiększy konkurencyjność polskiego przemysłu samochodowego, a tylko 11 proc. wierzy w rozwój innowacyjnej gałęzi produkcji motoryzacyjnej. Za główne korzyści uważa się natomiast powstanie nowych zakładów produkcyjnych oraz zwiększenie zamówień na części i akcesoria do pojazdów elektrycznych w istniejących fabrykach.