Mało popularne, choć nieźle zarabiają

Przed czterema laty powszechne towarzystwa emerytalne (PTE), czyli firmy, które zarządzają otwartymi funduszami emerytalnymi (OFE), uzyskały możliwość prowadzenia dobrowolnych funduszy emerytalnych (DFE). Można w nich oszczędzać na emeryturę zarówno w formie IKE, jak i IKZE.

Publikacja: 09.11.2016 18:50

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Ten stosunkowo młody produkt inwestycyjny ogólnie prezentuje się, przynajmniej na razie, bardzo dobrze. Ale różnice między poszczególnymi dobrowolnymi funduszami są spore.

Imponujące wyniki

PTE utworzyły fundusze o profilu zrównoważonym lub aktywnej alokacji. Oferuje je obecnie osiem towarzystw, przy czym IKE dostępne jest tylko w czterech. Z naszego zestawienia wykluczyliśmy też DFE Generali, który nie prowadzi sprzedaży swoich jednostek.

Oceniając DFE, posłużyliśmy się takimi samymi kryteriami, jakie zastosowaliśmy przy IKE w formie funduszu inwestycyjnego i IKE w formie polisy na życie z UFK. Wzięliśmy pod uwagę wyniki inwestycyjne w okresie roku, dwóch, trzech i czterech lat (tyle istnieją DFE). Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że ze względu na krótki okres funkcjonowania tych funduszy ocena ich wyników jest być może trochę przedwczesna.

Najwięcej punktów w rankingu DFE zdobył fundusz Nationale-Nederlanden. Na drugim miejscu znalazł się MetLife, a na trzecim PKO. Kolejność jest więc taka sama jak rok temu.

Zwycięzca zgromadził prawie 95 pkt na 100 możliwych. Drugi w kolejności MetLife dostał o połowę mniej. Jak widać, dominacja Nationale-Nederlanden jest bardzo wyraźna.

Wyniki inwestycyjne dobrowolnych funduszy emerytalnych są naprawdę niezłe. Tylko w ciągu ostatniego roku (od października 2015 r. do końca września 2016 r.) średnia stopa zwrotu DFE wyniosła niemal 6 proc. Najlepszy Nationale-Nederlanden zarobił w tym czasie dla klientów 14 proc, drugi w kolejności PZU – 9 proc., a trzeci Pocztylion – 5 proc.

Wyniki są znakomite także w najdłuższym czteroletnim okresie. NN osiągnął stopę zwrotu w wysokości aż 113 proc., PZU – 97 proc., a MetLife – 92 proc.

Zarządzającym DFE na pewno pomaga to, że są to dosyć małe fundusze; największe mają po około 30 mln zł aktywów. W takiej sytuacji łatwiej jest aktywnie lokować pozyskane od klientów środki. Przekłada się to na większą efektywność.

Przejrzyste zasady

Oprócz wyników inwestycyjnych w rankingu braliśmy pod uwagę wysokość opłat, zarówno za zarządzanie, jak i od składki.

PTE mają dość klarowną strukturę kosztów ponoszonych przez klienta. Generalnie DFE okazują się stosunkowo tanie z punktu widzenia inwestora. Opłata za zarządzanie w większości z nich wynosi 2–2,5 proc. Część PTE pobiera także dodatkową opłatę po przekroczeniu określonego poziomu zysków.

Najlepiej pod względem wysokości opłat za zarządzanie wypada DFE Nationale-Nederlanden. Na kolejnej pozycji znajdują się ex aequo: PKO DFE, Allianz DFE i MetLife DFE.

Opłata od składki jest bardzo zróżnicowana. Część PTE pobiera ją jednorazowo podczas zakładania IKE w DFE. Inne inkasują prowizję od wpłat. Ich wysokość różni się w zależności od wielkości aktywów bądź długości okresu prowadzenia konta.

Tu także najkorzystniejsza dla klienta jest oferta Nationale-Nederlanden. Pobiera on jednorazowo 80 zł. Dalej są: PKO (jednorazowo 300 zł) i MetLife (500 zł jednorazowo).

Różnorodności oferty DFE nie ocenialiśmy, ponieważ są to pojedyncze fundusze. Klient nie ma możliwości wyboru między różnymi strategiami. Musi zaakceptować politykę inwestycyjną danego DFE.

Wciąż mało popularne

DFE jest ciekawą alternatywą dla osób chcących dodatkowo oszczędzać na emeryturę, ale nie cieszy się popularnością. Na gromadzenie środków na IKE w tej formie zdecydowało się dotychczas tylko 3,1 tys. klientów; w sumie na ich rachunkach znajduje się prawie 30 mln zł. Lepiej jest w przypadku IKZE w DFE, ale o tym napiszemy szerzej za tydzień.

Decydując się na dobrowolny fundusz emerytalny należy jednak pamiętać o planach likwidacji OFE, a co za tym idzie także powszechnych towarzystw emerytalnych. Na razie nie wiadomo, co stanie się w przyszłości z DFE (szerzej piszemy o tym w ramce obok).

Wiedza w pigułce

To trzeba wiedzieć o IKE

1. Każdy, kto ukończył 16 lat, może założyć indywidualne konto emerytalne (IKE).

2. Jednej osobie przysługuje prawo posiadania tylko jednego takiego konta.

3. Jeśli mamy już IKE, zgromadzone na rachunku środki możemy przenosić między różnymi instytucjami (po 12 miesiącach od podpisania umowy zazwyczaj bezpłatnie).

4. Co roku możemy wpłacić na IKE kwotę maksymalnie odpowiadającą limitowi wynoszącemu trzykrotność prognozowanego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na dany rok. W 2016 r. jest to 12 165 zł.

5. Nie ma obowiązku dokonywania regularnych wpłat.

6. Zyski z inwestycji w ramach IKE są zwolnione z 19-proc. podatku od dochodów kapitałowych, ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim ulga przysługuje po ukończeniu 60 lat. Ponadto pieniądze trzeba wpłacać przez co najmniej pięć lat kalendarzowych.

7. Niespełnienie tych warunków sprawi, że gdy będziemy podejmować pieniądze (możemy to zrobić w dowolnym czasie), zapłacimy podatek od zysków kapitałowych.

8. Po dokonaniu wypłaty jednorazowej albo częściowej oszczędzający (który skorzystał ze zwolnienia podatkowego) nie może ponownie założyć IKE; zwolnienie przysługuje tylko raz.

9. Środki na IKE podlegają dziedziczeniu. Spadkobiercy nie płacą podatku Belki ani podatku spadkowego.

OFE do likwidacji

Co dalej z funduszami dobrowolnymi

Lipcowe zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju są jasne: drugi filar systemu emerytalnego w obecnym kształcie ma przestać istnieć.

Za rok nastąpi transfer pieniędzy zgromadzonych w funduszach emerytalnych. Zostaną one podzielone na dwie części w proporcji 75 do 25 proc.

Trzy czwarte aktywów funduszy emerytalnych ma trafić na specjalne konta emerytalne obecnych członków OFE, a 25 proc. ma zasilić Fundusz Rezerwy Demograficznej.

Otwarte fundusze emerytalne, zgodnie z rekomendacjami, miałyby stać się funduszami inwestycyjnymi polskich akcji. Powszechne towarzystwa emerytalne, zarządzające teraz OFE, mają zostać zamienione w towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) i zarządzać sprywatyzowaną częścią OFE.

W tym kontekście niepewna jest przyszłość dobrowolnych funduszy emerytalnych (DFE), którymi PTE teraz zarządzają (oprócz OFE). Na razie resort finansów nie podał szczegółów w tej sprawie. Najprawdopodobniej DFE będą dalej istnieć, ale pod parasolem nowych TFI (starych PTE). Większość grup finansowych, które mają PTE, posiada także TFI. Można się zatem spodziewać, że nowe TFI zostaną scalone z istniejącymi już towarzystwami.

Czy DFE będą nadal tak atrakcyjne pod względem kosztów jak dotychczas? Tego na razie nie wiemy. Nie wiadomo też, czy zachowane zostaną struktury ich portfeli i polityka inwestycyjna.

Ten stosunkowo młody produkt inwestycyjny ogólnie prezentuje się, przynajmniej na razie, bardzo dobrze. Ale różnice między poszczególnymi dobrowolnymi funduszami są spore.

Imponujące wyniki

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami