Obawy o OFE

Niejasna przyszłość otwartych funduszy budzi niepokój ekspertów.

Publikacja: 01.10.2017 18:51

Foto: Fotolia

Rezygnacja z likwidacji otwartych funduszy emerytalnych nie zaszkodzi giełdzie, najgorszy jest stan niepewności co do dalszych losów reformy emerytalnej – uważają eksperci.

Reforma OFE miała polegać na przekazaniu 25 proc. ich aktywów Funduszowi Rezerwy Demograficznej, a 75 proc. na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Równocześnie miały zostać uruchomione pracownicze plany kapitałowe (PPK).

Nie wiadomo, czy reforma dojdzie do skutku. Ciągle nie ma projektów ustaw, które zgodnie z sierpniowymi zapowiedziami Ministerstwa Rozwoju miały trafić do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych w trzecim kwartale 2017 r. Coraz bardziej prawdopodobny jest wariant, o którym pisaliśmy 24 września, że do likwidacji OFE może nie dojść w tej kadencji Sejmu, a w życie wejdzie tylko część reformy, dotycząca PPK.

– Pozostawienie OFE w obecnym kształcie i wprowadzenie dodatkowo PPK wciąż może przyczynić się do rozwoju polskiej gospodarki, pozwalając zarządzać środkami na przyszłe emerytury przez wyspecjalizowane i ściśle nadzorowane instytucje – uważa Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. – Minusem tego pomysłu jest jednak pozostawienie wśród ubezpieczonych oraz inwestorów obawy, że za rok lub dwa ktoś znów może chcieć sięgnąć po pieniądze z OFE.

W ostatecznym rozrachunku zatem ten scenariusz jest mniej korzystny dla ludzi niż pomysł przekazania 75 proc. aktywów z OFE na IKZE, co ustabilizowałoby system emerytalny i wpłynęło pozytywnie na wzrost oszczędności.

– Z punktu widzenia Skarbu Państwa nie ma w zasadzie znaczenia (przy obecnie niskich stopach), czy zostaną przejęte środki z OFE, czy rząd wyemituje dodatkowe obligacje. Na koniec i tak wartość środków z OFE, jak i obligacje trzeba będzie oddać – mówi Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w Millenium DM. – Zaletą przejęcia aktywów z OFE jest obejście konstytucyjnych czy ustawowych zapisów dotyczących zadłużenia Skarbu Państwa i efektywne przesunięcie długu jawnego do ukrytego w postaci zobowiązań emerytalnych.

Zatem zachowanie obecnego systemu OFE jest równoznaczne z niemożliwością dodatkowego zadłużenia się Skarbu Państwa o wartość przejętych aktywów.

Jeżeli będzie dominował pogląd, że OFE nie zostały przekształcone, bo rząd chce przejąć nie 25 proc., ale 100 proc. aktywów OFE, to wzrośnie niepewność.

– Po pierwsze nad wieloma spółkami zawiśnie widmo przejęcia kontroli przez rząd, po drugie, w obliczu trudnej sytuacji budżetowej (przy bardzo dobrej koniunkturze i zapaści wydatków inwestycyjnych rządu mamy deficyt, zapewne powyżej 2 proc. PKB) pojawi się presja na wyprzedaż części przejętych aktywów – podkreśla dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. Jak dodaje, jeśli przeważy pogląd, ze OFE mają zielone światło, by dalej funkcjonować, rynek akcji powinien zareagować bardziej optymistycznie.

Pozostawienie OFE w obecnej postaci i wprowadzenie PPK sprawiłoby, że odpływy z tzw. suwaka mogłyby być sukcesywnie zastępowane przez napływy środków w ramach PPK. – Pozwoli to ustabilizować funkcjonowanie giełdy – mówi Małgorzata Rusewicz.

Rezygnacja z likwidacji otwartych funduszy emerytalnych nie zaszkodzi giełdzie, najgorszy jest stan niepewności co do dalszych losów reformy emerytalnej – uważają eksperci.

Reforma OFE miała polegać na przekazaniu 25 proc. ich aktywów Funduszowi Rezerwy Demograficznej, a 75 proc. na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Równocześnie miały zostać uruchomione pracownicze plany kapitałowe (PPK).

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami