Przyszłych emerytów czekają wielkie zmiany

Przekazanie pieniędzy z OFE na prywatne konta ma gwarantować nienaruszalność tych środków

Aktualizacja: 09.04.2017 08:11 Publikacja: 09.04.2017 06:41

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Szykują się duże zmiany w systemie emerytalnym. W ramach Programu Budowy Kapitału (PBK) ma powstać nowy system długoterminowego oszczędzania z myślą o emeryturze. Zmiany obejmą przede wszystkim drugi i trzeci filar (pierwszy to ZUS). Zostaną zlikwidowane otwarte fundusze emerytalne (OFE), tworzące teraz drugi filar, a środki tam zgromadzone będą przekazane na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). W ramach trzeciego filaru powstaną pracownicze plany kapitałowe (PPK) prowadzone przez pracodawców. Odkładanie średnio – zarówno przez pracownika, jak i ze środków pracodawcy – 4 proc. wynagrodzenia miesięcznie (składka może być podwyższona do 7 proc.) umożliwi zgromadzenie znaczącego kapitału. Powinno to poprawić bezpieczeństwo finansowe gospodarstw domowych.

Fundusze emerytalne do likwidacji

Otwarte fundusze emerytalne (OFE) przestaną istnieć w obecnej formie. 75 proc. środków tam zgromadzonych trafi na prywatne indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) dotychczasowych uczestników OFE, natomiast pozostałe 25 proc. zostanie zapisane na ich indywidualnych subkontach w ZUS (a pieniądze zasilą Fundusz Rezerwy Demograficznej).

Same fundusze emerytalne zostaną przekształcone w fundusze inwestycyjne polskich akcji i będą mogły zarządzać środkami pochodzącymi z likwidacji OFE (chodzi o część wynoszącą w sumie 75 proc.). Zmiany te mają być wprowadzone w życie do końca 2017 r.

Otwarte fundusze emerytalne tworzące obecnie drugi filar systemu emerytalnego (pierwszy to ZUS, trzeci – dobrowolne oszczędzanie na emeryturę np. w formie IKE, IKZE, pracowniczych programów emerytalnych) od trzech lat funkcjonują w kadłubowej postaci. W lutym 2014 r. musiały oddać część swoich aktywów, głównie obligacje skarbowe znajdujące się w ich portfelach.

W wyniku tego 51,5 proc. jednostek rozrachunkowych znajdujących się na rachunku każdego członka OFE zostało umorzonych. Środki te zapisano na indywidualnych subkontach członków funduszy prowadzonych przez ZUS. Ważną zmianą było też zniesienie obowiązku zapisania się do OFE (teraz członkostwo jest dobrowolne).

Wzrośnie poziom oszczędności

Jednym z zakładanych efektów Programu Budowy Kapitału jest wzrost liczby osób gromadzących pieniądze na emeryturę w ramach trzeciego filaru. Liczba ta ma się zwiększyć o 5,5 mln (przy zakładanym zaangażowaniu ludzi na poziomie 75 proc.). Byłby to łączny efekt Programu Budowy Kapitału, uwzględniający zwiększenie liczby uczestników trzeciego filaru zarówno przez przekazanie 75 proc. z OFE na IKZE, jak i przez uruchomienie pracowniczych planów kapitałowych (PPK).

Jednym z zakładanych celów reformy systemu emerytalnego ma być także wzrost aktywów finansowych polskich gospodarstw domowych. Według szacunków, osoba odkładająca przez 40 lat w ramach trzeciego filaru ma szansę zgromadzić 233 tys. zł (przy składce 4 proc. wynagrodzenia) albo 408 tys. zł (przy składce 7 proc.); są to wyliczenia dla osoby zarabiającej średnio 4,3 tys. zł miesięcznie.

Szacowane świadczenie emerytalne z trzeciego filaru ma wynosić 1,4 tys. zł miesięcznie (przy składce 4 proc.) lub 2,4 tys. zł (przy składce 7 proc.). W pierwszym przypadku można się spodziewać, że stopa zastąpienia, czyli relacja emerytury do ostatniej pensji, będzie wyższa o 15 pkt proc., a w drugim przypadku – aż o 26 pkt proc.

Eksperci są zgodni, że zmiany w systemie emerytalnym są konieczne. Wszystkie dostępne prognozy wskazują, że kolejne roczniki opuszczające rynek pracy i przechodzące na emeryturę będą otrzymywać coraz niższe świadczenia w relacji do wcześniejszych zarobków (niższa stopa zastąpienia). Ma to związek przede wszystkim ze wzrostem przeciętnej długości życia (emerytury są pobierane coraz dłużej).

– Jedynym sposobem na przeciwdziałanie temu niekorzystnemu zjawisku jest wydłużanie okresu aktywności zawodowej oraz zwiększanie poziomu oszczędności emerytalnych. Skoro wiek emerytalny został skrócony, potrzeba tworzenia atrakcyjnych rozwiązań zachęcających do dodatkowego oszczędzania na przyszłą emeryturę staje się tym pilniejsza – uważa Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.

Korzystna prywatyzacja

W wyniku zmian ma powstać stabilniejszy system emerytalny, ma wzrosnąć bezpieczeństwo finansowe gospodarstw domowych oraz rozwinąć się lokalny rynek finansowy z korzyścią dla całej gospodarki.

Kluczowe znaczenie będzie miała „prywatyzacja" pieniędzy zgromadzonych na rachunkach w OFE, czyli przekazanie ich na w pełni prywatne indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Z wyroku Trybunału Konstytucyjnego wynika, że środki zgromadzone w OFE są środkami publicznymi, pochodzącymi z podziału obowiązkowej składki emerytalnej. Przy zachowaniu obecnego stanu prawnego istnieje ryzyko, że kolejna część tych środków zostanie wcześniej czy później przejęta przez państwo, co zniechęca ludzi do oszczędzania w tej formie na jesień życia.

– Sprywatyzowanie 75 proc. środków zarządzanych przez OFE jest bardzo dobrą informacją dla 16 mln klientów funduszy emerytalnych. Poczują oni prawo do szerszego dysponowania tymi pieniędzmi niż obecnie. Co ważne, mam na myśli środki w realnej postaci, czyli papiery wartościowe czy zwykłą gotówkę (w przeciwieństwie do księgowego zapisu na subkoncie w ZUS – przyp. red.) – uważa Paweł Michalik, prezes Axa PTE.

Eksperci podkreślają, że efektem Programu Budowy Kapitału powinno być w długim terminie zwiększenie stopy oszczędności w gospodarce i zapewnienie ludziom dodatkowego źródła finansowania emerytury.

– Nie mniej istotnym czynnikiem może być bardzo pozytywny impuls dla giełdy i całego rynku kapitałowego (75 proc. środków pochodzących z OFE będzie inwestowane w akcje krajowych przedsiębiorstw – przyp. red.). Może to zadziałać jak skuteczne lekarstwo, które doskonale wkomponuje się w długoterminowy rozwój polskiej gospodarki. Zdrowy wzrost gospodarczy w długim terminie jest uzależniony od stabilizacji w obszarze inwestycji – podkreśla Paweł Michalik.

Pracownik razem z pracodawcą

Idea pracowniczych planów kapitałowych (PPK) jest taka, że w proces budowy kapitału na sfinansowanie dodatkowych świadczeń zaangażują się wspólnie pracodawcy, pracownicy oraz państwo. Zakłada się, że 2 proc. będzie wpłacał pracownik, 1,5 proc. – pracodawca, a 0,5 proc. będzie pochodziło z Funduszu Pracy (pośrednio, bo poprzez obniżenie składki pracodawcy). Dodatkowo możliwe jest podniesienie składki o kolejne 2 pkt proc. ze strony pracownika i 1 pkt proc. ze strony pracodawcy.

Zgodnie z obecnymi założeniami, nie wszystkie przedsiębiorstwa automatycznie będą tworzyły pracownicze plany kapitałowe. Obowiązek taki będą miały firmy zatrudniające więcej niż 19 pracowników. Natomiast mikrofirmy będą miały możliwość wyboru między PPK a indywidualnymi planami kapitałowymi, IPK. ©?

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.skibinska@rp.pl

Pracodawcy pomogą gromadzić kapitał na emeryturę

Istnieje teraz kilka form dodatkowego oszczędzania na emeryturę, takich jak IKE (indywidualne konto emerytalne), IKZE (indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego) czy PPE (programy pracownicze), ale nie są one wykorzystywane powszechnie.

Co prawda wszystkie te formy zapewniają pewne korzyści podatkowe, ale najwyraźniej nie są one wystarczające. Zaledwie 381 tys. osób należy do pracowniczych programów emerytalnych (PPE), a łącznie w trzecim filarze zgromadziliśmy środki o wartości jedynie 1,1 proc. PKB.

– Zaangażowanie przedsiębiorców w projekt gromadzenia kapitału na emeryturę ma ogromne znaczenie. Chodzi o propagowanie konieczności zadbania o swoje przyszłe bezpieczeństwo finansowe. Przy rosnącej konkurencji pracodawców na rynku pracy, dodatkowa zachęta w postaci współfinansowanego produktu emerytalnego może stać się doskonałym argumentem przyciągającym specjalistów – podkreśla Paweł Michalik, prezes Axa PTE.

Najważniejsze jest to, żeby przekonać Polaków do oszczędzania na emeryturę.

– Sukces budowy trzeciego filaru kapitałowego na bazie aktywów przejętych z OFE i pracowniczych planów kapitałowych zależy od zaufania Polaków do systemu. Ludzie powinni mieć przekonanie, że system jest stabilny, nikt im odłożonych pieniędzy nie zabierze i w pewnym momencie będą mogli je podjąć – podsumowuje Grzegorz Chłopek, prezes Nationale-Nederlanden PTE. – Przekazanie pieniędzy w ręce obywateli może stać się zalążkiem odbudowy zaufania do polskiego systemu emerytalnego. Warunkiem jest tu jednak zapis prawny w ustawie, że środki pochodzące z OFE stają się prywatne. Bez tego ludzie mogą nie chcieć dopłacać do nowych rachunków dodatkowych pieniędzy.

Szykują się duże zmiany w systemie emerytalnym. W ramach Programu Budowy Kapitału (PBK) ma powstać nowy system długoterminowego oszczędzania z myślą o emeryturze. Zmiany obejmą przede wszystkim drugi i trzeci filar (pierwszy to ZUS). Zostaną zlikwidowane otwarte fundusze emerytalne (OFE), tworzące teraz drugi filar, a środki tam zgromadzone będą przekazane na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). W ramach trzeciego filaru powstaną pracownicze plany kapitałowe (PPK) prowadzone przez pracodawców. Odkładanie średnio – zarówno przez pracownika, jak i ze środków pracodawcy – 4 proc. wynagrodzenia miesięcznie (składka może być podwyższona do 7 proc.) umożliwi zgromadzenie znaczącego kapitału. Powinno to poprawić bezpieczeństwo finansowe gospodarstw domowych.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami