Sprzedaż mieszkań: ceny nowych i używanych lokali

Okazje trafiają się i na rynku wtórnym, i pierwotnym. Jakie mieszkania w tej samej lokalizacji są droższe?

Aktualizacja: 27.08.2016 12:27 Publikacja: 27.08.2016 11:31

Sprzedaż mieszkań: ceny nowych i używanych lokali

Foto: Freedom Nieruchomości

Jak mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse, nowe mieszkania poza ścisłym centrum są tańsze od podobnych lokali na rynku wtórnym. - Nie można jednak generalizować - zastrzega. - W dzielnicy, gdzie dominuje nowe budownictwo, przy relatywnie wysokich cenach na rynku wtórnym, mieszkania deweloperskie mogą rzeczywiście wydawać się znacznie tańsze. Z kolei tam, gdzie mamy przewagę wielkiej płyty, to deweloperzy oferują droższe mieszkania. Wszystko zależy od konkretnej lokalizacji - podkreśla.

I dodaje, że na rynku pierwotnym cena mkw. nie obejmuje wykończenia, które podnosi koszt zakupu.

Tańsza dziura w ziemi

Na wykończenie mieszkania zwraca uwagę także Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert Emmerson Realty. - Ważny jest też wiek nieruchomości. W większości przypadków droższe są nowe mieszkania, mimo że trzeba jeszcze sporo zainwestować w ich wykończenie - mówi Skoczeń. - Klienci chcą jednak mieszkać w lokalu urządzonym tak, jak to sobie wymarzyli - dodaje.

Pytany o okazje ekspert Emmersona mówi, że trafiają się na początku budowy, na etapie dziury w ziemi. - Inwestor musi szybko sprzedać określoną liczbę mieszkań, by dostać bankowe finansowanie - wyjaśnia Skoczeń. - Okazje trafiają się także przy sprzedaży ostatnich mieszkań w danej inwestycji. Wtedy firma deweloperska chce jak najszybciej zakończyć sprzedaż. Daje więc rabaty - mówi.

Z kolei na rynku wtórnym, jak zauważa ekspert Emmersona, można trafić na okazję, kiedy sprzedającemu bardzo się spieszy z transakcją. - Na spory rabat możemy też liczyć, kupując duże mieszkanie, które trudno sprzedać - mówi Skoczeń.

Według Marcina Jańczuka okazyjnych ofert częściej dostarcza rynek wtórny. - Deweloperzy nie mają większych problemów ze sprzedażą mieszkań. Możliwości negocjacji są większe jedynie w przypadku ostatnich lokali na osiedlu, których deweloper chce się szybko pozbyć i zamknąć sprzedaż - potwierdza ekspert Metrohouse. - Na rynku wtórnym okazje wynikają często z sytuacji losowych, życiowych, a ten czynnik nie występuje na rynku pierwotnym. Podstawą do większych negocjacji ceny może być także gorszy standard nieruchomości. A to też nie jest argument, którego można użyć na rynku deweloperskim - podkreśla.

Jańczuk ocenia, że w segmencie mieszkań popularnych rabat powyżej 10 proc. ceny wyjściowej to dobry wynik. - Oczywiście w przypadku rynku wtórnego mówimy tu o zniżkach rynkowej ceny ofertowej. Zdarza się, że przy zawyżonej cenie nawet 20 proc. obniżka to żaden sukces - zastrzega ekspert Metrohouse.

A Jarosław Mikołaj Skoczeń dopowiada, że jeśli sprzedający szaleje z ceną, to po paru miesiącach, a czasami latach, musi ją bardzo obniżyć, by ktoś się zainteresował nieruchomością.

Przedstawiciele Grupy Deweloperskiej Geo podkreślają, że na wartość nieruchomości składa się wiele czynników. - Standard i jakość wykończenia, układ mieszkania, infrastruktura osiedla, położenie lokalu w budynku, dostępność komunikacji miejskiej czy prestiż dzielnicy – to tylko kilka z nich - wylicza Piotr Kijanka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Grupie Deweloperskiej Geo. - Zwykle największy wpływ na cenę ma adres Ogromne znaczenie ma odległość od centrum. W niektórych miastach lokale z drugiej ręki położone na starszych osiedlach, ale bliżej centrum są droższe niż deweloperskie – wyjaśnia.

Dyrektor przypomina też raport NBP, który podaje, że w pierwszym kwartale tego roku średnia cena ofertowa nowego lokalu w Krakowie wyniosła 6547 zł za mkw. Metr lokalu na rynku wtórnym był niemal o 300 zł droższy. - Największą różnicę odnotowano jednak w Warszawie, gdzie mkw. lokalu z drugiej ręki był wart średnio ponad 8,6 tys. zł, czyli prawie 800 zł więcej niż od dewelopera - podaje Geo. - Jeżeli klient chce kupić 50-metrowe lokum w Krakowie, to na rynku pierwotnym zapłaci średnio ok. 327 tys. zł. Mieszkanie z rynku wtórnego będzie warte już ponad 341 tys. zł. W Warszawie te kwoty wyniosłyby odpowiednio – 398 tys. zł i 432 tys. zł. - Analiza potwierdza, że nie warto ulegać stereotypom i zakładać z góry, że nowe mieszkania są droższe, mniej osiągalne – podkreśla Piotr Kijanka.

Stabilizacja, stabilizacja

Pytany o ceny mieszkań Marcin Jańczuk mówi o pewnej stabilizacji. - Na rynku wtórnym, z wyjątkiem Trójmiasta, gdzie ceny są nawet o 11 proc. wyższe niż przed rokiem (Gdańsk), możemy mówić o podobnych wycenach mieszkań jak w analogicznym okresie 2015 roku - podaje ekspert Metrohouse. - Ciekawą sytuację mamy w Łodzi, gdzie średnie ceny mieszkań używanych dość długo wynosiły 3,5 - 3,6 tys. zł za mkw. Teraz z miesiąca na miesiąc odczuwalne są niewielkie spadki. Średnia cena transakcyjna to 3,3 tys. zł za mkw.

O mieszkaniach używanych na osiedlach, gdzie deweloperzy prowadzą jeszcze sprzedaż, mówi Edyta Krakowiak, ekspert Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN). - W stolicy osiedli, na których rynek pierwotny spotyka się z wtórnym, jest najwięcej na Woli (zwłaszcza na osi ul. Jana Kazimierza), w Miasteczku Wilanów, na Białołęce oraz Służewcu w rejonie ul. Obrzeżnej i Cybernetyki. To miejsca, w których od kilku lat powstaje najwięcej nowych osiedli - wyjaśnia Edyta Krakowiak. - Sprzedaż mieszkania na rynku wtórnym na osiedlu, gdzie prowadzona jest jeszcze sprzedaż przez dewelopera, to trudne zadanie, zwłaszcza tam, gdzie w okolicy jest więcej nowych inwestycji i podaż z rynku pierwotnego duża - podkreśla.

I dodaje, że atutem mieszkania z rynku wtórnego jest to, że nie trzeba czekać na jego odbiór. Lokal można od razu obejrzeć. - Na mieszkanie od dewelopera trzeba często czekać co najmniej kilka miesięcy, a podejmując decyzję o zakupie, nie widzimy gotowego produktu - opowiada Edyta Krakowiak. - To, jak szybko uda się znaleźć kupca na mieszkanie na takim osiedlu, zależy od wielu czynników: najważniejsze są lokalizacja i cena. Kupujący poszukują dobrze skomunikowanych z centrum osiedli, więc nawet jeśli deweloper prowadzi jeszcze sprzedaż, to z uwagi na spory popyt na takie lokalizacje, nie powinno być większego problemu ze sprzedażą mieszkania z drugiej reki.

Już wykończone

W ocenie Edyty Krakowiak dużo trudniej będzie znaleźć kupca na mieszkania na peryferiach, gdzie jest duża podaż lokali z rynku pierwotnego. - Bardzo ważna jest cena. Musi być dobrze wyważona i nie może odbiegać od cen na rynku pierwotnym - podkreśla przedstawicielka WGLiN. - Na osiedlach z bogatą ofertą z rynku pierwotnego łatwiej będzie sprzedać mieszkanie wykończone pod klucz. Jednak większość takich lokali jest oferowana w stanie deweloperskim.

Ważny jest też metraż mieszkania. - Nawet tam, gdzie jest duża podaż z rynku pierwotnego, nie będzie problemu ze sprzedażą mieszkań najbardziej poszukiwanych, czyli małych, dobrze rozplanowanych kawalerek i dwójek. Takie mieszkania rozchodzą się na samym początku sprzedaży danej inwestycji, więc nawet jeśli deweloper nadal prowadzi sprzedaż, to nie jest w tym wypadku konkurencją dla rynku wtórnego - wyjaśnia Edyta Krakowiak. - Ceny małych mieszkań na rynku wtórnym są wyższe niż u dewelopera. Bardzo często są sprzedawane w momencie, kiedy możliwa jest cesja - dodaje.

Trudniej sprzedać większy, ponad 60-metrowy lokal, jeśli kupujący ma duży wybór na rynku pierwotnym. - Nie możemy dyktować wyższej ceny niż deweloper - mówi przedstawicielka WGLiN. - Jeżeli planujemy zakup mieszkania na rynku pierwotnym w celach zarobkowych, musimy to dobrze przeanalizować. Zarobić możemy na mieszkaniach najbardziej poszukiwanych, czyli małych jedno- i dwupokojowych. Decyzję o zakupie musimy podjąć, kiedy budowa rusza. Wybór lokali jest wtedy duży, a ceny niższe - dodaje.

Edyta Krakowiak zauważa, że zarobić można także na penthouse'ach, które sprzedają się, podobnie jak małe mieszkania, na wczesnym etapie budowy.

Jak mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse, nowe mieszkania poza ścisłym centrum są tańsze od podobnych lokali na rynku wtórnym. - Nie można jednak generalizować - zastrzega. - W dzielnicy, gdzie dominuje nowe budownictwo, przy relatywnie wysokich cenach na rynku wtórnym, mieszkania deweloperskie mogą rzeczywiście wydawać się znacznie tańsze. Z kolei tam, gdzie mamy przewagę wielkiej płyty, to deweloperzy oferują droższe mieszkania. Wszystko zależy od konkretnej lokalizacji - podkreśla.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu