Tak wynika z najnowszego raportu sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse. - Na pewno warto się skupić na Wrocławiu, gdzie nabywcy byli gotowi płacić znacznie więcej za mieszkania niż w poprzednich miesiącach - zwraca uwagę Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. - Ale i w Warszawie obowiązująca dziś średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania osiągnęła dawno niespotykany poziom - podkreśla.
I dodaje, że w obu miastach, oprócz standardowych mieszkań, które sprzedają się niezależnie od rynkowej koniunktury, na liście transakcji pojawiają się lokale o wyższym standardzie, które mają duży wpływ na kształtowanie się średniej ceny.
Nie tylko w wielkiej płycie
- Przeciętne ceny mieszkań we Wrocławiu w ciągu ostatnich miesięcy wahały się od 4,9 do 5,8 tys. zł za metr - podaje Marcin Jańczuk. - Najwięcej płaciliśmy jesienią ubiegłego roku, podczas gdy początek 2017 roku przyniósł nieoczekiwany spadek średniej ceny - zauważa.
I dodaje, że niższe ceny zachęciły wielu inwestorów poszukujących ciekawych ofert lokali na wynajem do zainteresowania się wrocławskim rynkiem nieruchomości. - Jeżeli się okaże, że trend wzrostowy zostanie utrzymany w kolejnych miesiącach, to pod znakiem zapytania należy postawić dalszą aktywność inwestorów obserwujących ten rynek - ocenia ekspert Metrohouse. - Na razie za metr mieszkania we Wrocławiu płacimy 5786 zł i jest to największa zmiana procentowa wśród wszystkich analizowanych miast (9,2 proc.) - podaje.
Z analiz Metrohouse wynika, że w poprzednich miesiącach wśród sprzedanych mieszkań dominowały lokale w budynkach z wielkiej płyty. - Teraz na liście transakcji pojawiają się coraz częściej lokale za ponad 6 tys. zł za metr - wskazuje Marcin Jańczuk.