Nowe mieszkania mogą być droższe

W ciągu najbliższych 12 miesięcy ceny mieszkań wzrosną średnio o 5 proc. - twierdzi część analityków.

Aktualizacja: 08.02.2017 09:44 Publikacja: 08.02.2017 08:44

Bulwary Książęce – inwestycja przy ulicy Księcia Witolda we Wrocławiu

Bulwary Książęce – inwestycja przy ulicy Księcia Witolda we Wrocławiu

Foto: mat. inwestora

W styczniu, jak mówi Tomasz Kołodziejczyk, analityk redNet Property Group, deweloperzy wprowadzili do oferty wiele nowych inwestycji. – Najwięcej trafiło ich na rynki w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu – podaje. – Większość mieszkań znajduje nabywców na etapie dziury w ziemi.

I wielkie, i kameralne

Jak wynika z analiz redNet Property Group, na większości nowych osiedli powstają budynki, w których jest nie więcej niż 150 mieszkań. – To inwestycje z segmentu popularnego, które cieszą się największym zainteresowaniem – mówi Tomasz Kołodziejczyk.

O dużej aktywności deweloperów mówi także Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. – Firmy oddają do użytku najwięcej mieszkań w historii, a liczba nowych budów oraz pozwoleń na nie utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie – zauważa Krasoń. – Największym zainteresowaniem kupujących cieszą się niewielkie dwu- i trzypokojowe lokale. Większość osiedli buduje się na obrzeżach miast, gdzie są dostępne relatywnie tanie działki – wyjaśnia.

I dodaje, że do tej pory na plany deweloperów miał wpływ m.in. program „MdM". – Mimo że o dopłaty jest coraz trudniej, największy popyt jest wciąż na tanie mieszkania. Wygaszanie programu dopłat nie wpływa więc znacząco na strukturę oferty deweloperów – podkreśla Marcin Krasoń.

– Danych statystycznych podsumowujących styczeń jeszcze nie ma, ale na rynku deweloperskim nie widać przestoju. Do sprzedaży są wciąż wprowadzane nowe inwestycje – potwierdza Marcin Uryga, analityk Emmerson Realty. – Często są to kontynuacje wieloetapowych osiedli, ale trafiają się także mieszkania o podwyższonym standardzie w dużo bardziej kameralnych inwestycjach.

Marcin Uryga ocenia, że także w kolejnych miesiącach tego roku deweloperzy rozpoczną wiele inwestycji. – Firmy są być może bardziej ostrożne, przygotowując długofalowe strategie, ale krótkoterminowo koncentrują się na jak najlepszym wykorzystaniu wciąż sprzyjającej koniunktury – podkreśla analityk Emmersona.

Według Tomasza Kołodziejczyka ten rok będzie rekordowy pod względem liczby inwestycji i liczby mieszkań wprowadzonych do oferty. – Deweloperzy nie mają na razie powodów, by ograniczać inwestycje – twierdzi analityk redNetu. – Większym problemem niż sprzedanie mieszkania jest dla deweloperów nabycie atrakcyjnego gruntu – zwraca uwagę.

Pytany o ceny mieszkań na najnowszych osiedlach Kołodziejczyk mówi, że są porównywalne z cenami lokali wprowadzanych na rynek rok temu.

– Jednak w związku z wygaszaniem programu „MdM" i nowymi wymogami technicznymi, jakie muszą spełniać lokale, w ciągu najbliższych 12 miesięcy ceny mieszkań wzrosną średnio o 5 proc. – szacuje ekspert redNetu.

Z kolei Marcin Uryga twierdzi, że nie będzie jednolitego trendu cenowego na wszystkich rynkach. – Nastawienie się deweloperów na klientów inwestycyjnych, którzy preferują pewne rodzaje mieszkań w określonych lokalizacjach, w wielu miejscach może sprzyjać zwyżkom średnich cen – prognozuje analityk Emmerson Realty.

A Marcin Krasoń dopowiada, że dobra passa deweloperów nie będzie trwać wiecznie. – Rynek kiedyś się nasyci albo też sytuacja zmieni się na tyle, że popyt spadnie. Część firm może mieć problemy z upłynnieniem wybudowanych mieszkań – nie ukrywa analityk Home Brokera. – Realnie wygląda chociażby potencjalny wzrost stóp procentowych. Jeśli pojawią się lepiej oprocentowane lokaty, część kupujących mieszkania inwestorów prawdopodobnie wróci do banków. Wyższe stopy procentowe to także wyższe oprocentowanie kredytów, a więc niższa zdolność kredytowa kupujących nieruchomości za pożyczone z banków pieniądze.

Nie tylko tanie

Wojciech Smolak, dyrektor sprzedaży w BPI Polska, ocenia, że zainteresowanie inwestorów nieruchomościami się nie zmniejszy, bo mieszkania to bezpieczny sposób lokowania pieniędzy. – Inwestorzy to duża grupa naszych klientów – mówi. – Coraz więcej osób szuka też docelowego mieszkania. Tacy klienci zwykle poszukują większych, ponad 80-metrowych lokali. Za nieruchomość, która spełnia ich oczekiwania, są w stanie zapłacić więcej. Rośnie też popyt na lokale z segmentu premium.

Pytany o styczniowy wysyp inwestycji dyrektor Smolak zwraca uwagę, że pierwszy kwartał to zwykle czas prezentacji nowych inwestycji na odbywających się w wielu miastach targach mieszkaniowych. – Sam styczeń nie jest jednak najlepszym okresem do rozpoczynania budów – mówi Wojciech Smolak.

BPI Polska buduje mieszkania w Warszawie, Gdańsku i we Wrocławiu. W tym roku planuje wprowadzić do sprzedaży drugi etap inwestycji Bulwary Książęce we Wrocławiu. Lokale trafią na rynek jesienią. Ceny mają być zbliżone do cen mieszkań z pierwszego etapu – 8,3–13,5 tys. zł za mkw.

Inpro planuje wprowadzić na rynek osiedle Azymut w Gdyni. Rafał Zdebski, dyrektor handlowy firmy, zapowiada, że mieszkania trafią do oferty na wiosnę.

 

Ewa Przeździecka, dyrektor ds. Sprzedaży i marketingu Unidevelopment:

Sytuacja na rynku nowych mieszkań jest wciąż stabilna. Analizy podsumowujące ubiegły rok wskazują, że dużej liczbie lokali wprowadzonych na rynek towarzyszyła też dobra sprzedaż. Wyniki pokazują również, że na przestrzeni 12 miesięcy wahania popytu i podaży nie były gwałtowne. Obserwując sytuację w dłuższej  perspektywie, można więc założyć, że początek tego roku, jak i kolejne miesiące, będą również dobrym okresem dla deweloperów.

Wpływ na sprzedaż mieszkań może mieć oczywiście program "MdM". Uruchomienie kolejnej puli na rok 2017 spowodowało ponowny wzrost liczby klientów zainteresowanych kupnem mieszkania z dopłatą, ale ta sytuacja nie będzie trwać wiecznie. Wyczerpanie się pieniędzy, a potem zakończenie programu, nie musi oznaczać nagłego, znacznego spadku sprzedaży.

Już teraz na dobrą sytuację na rynku wpływ mają także inne czynniki. Zarówno klienci indywidualni, jak i instytucjonalni doceniają sektor nieruchomości za możliwość pewnego inwestowania kapitału, nawet jeśli nie zapewnia on wysokiej stopy zwrotu. Coraz częściej klientami deweloperów są osoby lub firmy kupujące mieszkania na wynajem.

Sytuacja w gospodarce sprawia, że zakupami nieruchomości interesują się również fundusze inwestycyjne. Firmy deweloperskie biorą jednak pod uwagę możliwość ograniczenia popytu w dalszej perspektywie.

Nasza firma przygotowuje kolejne inwestycje na dwóch kluczowych dla nas rynkach, czyli w Warszawie i Poznaniu. Mamy też grunty w Radomiu, gdzie możemy wybudować i mieszkania, i powierzchnie komercyjne. Część naszych projektów trafi na rynek jeszcze w tym roku.

W styczniu, jak mówi Tomasz Kołodziejczyk, analityk redNet Property Group, deweloperzy wprowadzili do oferty wiele nowych inwestycji. – Najwięcej trafiło ich na rynki w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu – podaje. – Większość mieszkań znajduje nabywców na etapie dziury w ziemi.

I wielkie, i kameralne

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu