W styczniu, jak mówi Tomasz Kołodziejczyk, analityk redNet Property Group, deweloperzy wprowadzili do oferty wiele nowych inwestycji. – Najwięcej trafiło ich na rynki w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu – podaje. – Większość mieszkań znajduje nabywców na etapie dziury w ziemi.
I wielkie, i kameralne
Jak wynika z analiz redNet Property Group, na większości nowych osiedli powstają budynki, w których jest nie więcej niż 150 mieszkań. – To inwestycje z segmentu popularnego, które cieszą się największym zainteresowaniem – mówi Tomasz Kołodziejczyk.
O dużej aktywności deweloperów mówi także Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. – Firmy oddają do użytku najwięcej mieszkań w historii, a liczba nowych budów oraz pozwoleń na nie utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie – zauważa Krasoń. – Największym zainteresowaniem kupujących cieszą się niewielkie dwu- i trzypokojowe lokale. Większość osiedli buduje się na obrzeżach miast, gdzie są dostępne relatywnie tanie działki – wyjaśnia.
I dodaje, że do tej pory na plany deweloperów miał wpływ m.in. program „MdM". – Mimo że o dopłaty jest coraz trudniej, największy popyt jest wciąż na tanie mieszkania. Wygaszanie programu dopłat nie wpływa więc znacząco na strukturę oferty deweloperów – podkreśla Marcin Krasoń.