Rynek po MdM

To już koniec rządowego programu dopłat do kupowanych na kredyt mieszkań. Jak to zmieni rynek?

Aktualizacja: 02.01.2018 16:00 Publikacja: 02.01.2018 15:45

Foto: RynekPierwotny.pl

Jak się zmieni rynek? Komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Rok 2018 będzie rokiem bez dopłat. Mieszkania, których nabywcy dostaną dofinansowanie na początku stycznia, zostały zarezerwowane nieco wcześniej, zwykle w czwartym kwartale 2017 roku. Po jednorazowym zastrzyku finansowym o wartości 380 mln zł rynek mieszkaniowy będzie musiał już sobie radzić bez rządowego dofinansowania. Spodziewany wzrost stóp procentowych NBP również ograniczy popyt na lokale i domy.

Prognozy dla 2018 r. wskazują jednak, że kondycja rynku pracy pomoże sprzedawcom i nabywcom mieszkań. Ze względu na swoją wartość (ok. 380 mln zł), ostatnia pula dopłat z programu MdM bez wątpienia wpłynie na popyt. Trzeba jednak pamiętać, że w 2018 r. wartość dofinansowania będzie mniejsza niż w trzech poprzednich latach. Do nabywców lokali i domów trafią dotacje o wartości, która znacząco nie przekroczy 380 mln zł. Analogiczna suma dopłat z Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) w poprzednich latach wynosiła:

366,3 mln zł - 2014 r. (w tym 98,5 mln zł od stycznia do marca) 767,1 mln zł - 2015 r. (w tym 105,9 mln zł od stycznia do marca) 794,6 mln zł - 2016 r. (w tym 415,1 mln zł od stycznia do marca) 625,4 mln zł - 2017 r. (w tym 511,5 mln zł od stycznia do marca)

Jeżeli dodatkowo weźmiemy pod uwagę przesunięcie popytu związanego z programem MdM (umowy rezerwacyjne) na czwarty kwartał 2017 roku, to okaże się, że wpływ ostatnich rządowych dopłat będzie mocno ograniczony. Deweloperzy już szykują się na zmianę struktury sprzedaży po styczniu 2018 r. Właśnie dlatego można zauważyć mniejszą liczbę nowych projektów z najniższej półki cenowej. Mniej atrakcyjne są takie lokalizacje jak na przykład krakowskie Swoszowice, którymi inwestorzy zainteresowali się ze względu na możliwość łatwego wybudowania lokali z ceną niższą od limitów MdM-u.

Brak długoterminowego wsparcia rynku przy pomocy dopłat mieszkaniowych to niejedyna zła wiadomość dla sprzedawców mieszkań dotycząca 2018 roku. Narodowy Bank Polski przewiduje również wzrost inflacji (2017 r. - 1,9 proc., 2018 r. - 2,3 proc.) oraz spadek tempa wzrostu gospodarczego (z 4,2 w 2017 r. do 3,6 proc. w 2018 r.).

Zdolność kredytowa nabywców nowych i używanych mieszkań prawdopodobnie zostanie ograniczona przez podwyżkę stóp procentowych NBP spodziewaną na koniec 2018 r. Skłonność banków do pożyczania pieniędzy na zakup lokum mogą również ograniczyć działania nadzoru finansowego, który krytykuje zbyt liberalne podejście kredytodawców (związane np. z akceptowaniem niskiego dochodu klientów po spłacie rat).

Warto też powołać się na przewidywania Narodowego Banku Polskiego dotyczące sytuacji rynku pracy. Wspomniana instytucja w 2018 r. spodziewa się dalszego spadku stopy bezrobocia (z 4,7 do 4,1 proc.). Analogiczny wynik dla 2019 r. ma już być nawet niższy od 4,0 proc. Spadające bezrobocie będzie zwiększać popyt mieszkaniowy i zachęcać do zaciągania kredytów na zakup lokum.

Optymistycznie przedstawiają się również prognozy dotyczące tempa wzrostu nominalnych wynagrodzeń. Na wskutek narastającej presji płacowej i kłopotów ze znalezieniem pracowników, rok 2018 ma się zakończyć podwyżką nominalnych płac o 6,4 proc. Analogiczny wynik dla 2017 r. jest szacowany na 5,1 proc. Nawet jeśli uwzględnimy spodziewany wzrost inflacji w 2018 roku, to okaże się, że sytuacja płacowa pracowników będzie lepsza. Stopa wzrostu realnych wynagrodzeń zwiększy się bowiem z 3,1 do 4,0 proc. Wysoki poziom tego wskaźnika (3,7 proc.) ma być również notowany w 2019 r. Presji płacowej będą sprzyjały kłopoty ze znaczącym zwiększeniem stopy aktywności zawodowej, czyli udziału pracujących Polaków.

Na podstawie wszystkich powyższych przesłanek można wnioskować, że 2018 rok będzie dobry dla sprzedawców nowych i używanych mieszkań. Pobicie rekordów sprzedażowych z 2017 roku w praktyce okaże się jednak trudne. Bardziej prawdopodobne wydaje się osiągnięcie wyników podobnych do tych z 2016 roku.

Jak się zmieni rynek? Komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Rok 2018 będzie rokiem bez dopłat. Mieszkania, których nabywcy dostaną dofinansowanie na początku stycznia, zostały zarezerwowane nieco wcześniej, zwykle w czwartym kwartale 2017 roku. Po jednorazowym zastrzyku finansowym o wartości 380 mln zł rynek mieszkaniowy będzie musiał już sobie radzić bez rządowego dofinansowania. Spodziewany wzrost stóp procentowych NBP również ograniczy popyt na lokale i domy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu