Deweloperzy ciągle na fali

W niektórych nowych inwestycjach nawet 60-70 proc. lokali jest kupowanych za gotówkę.

Aktualizacja: 29.05.2016 13:26 Publikacja: 29.05.2016 11:05

Wolne Miasto - inwestycja w Gdańsku

Wolne Miasto - inwestycja w Gdańsku

Foto: Materiały Inwestora

- Choć wokół rynku mieszkaniowego cały czas dużo się dzieje, ceny nieruchomości od niemal trzech lat są stabilne - podkreśla Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. - W Warszawie, która jest największym rynkiem mieszkaniowym w kraju, za metr mieszkania trzeba zapłacić średnio niecałe 7,1 tys. zł.

Wahania w małych miastach

- 818,7 punktów, o 0,61 proc. więcej niż przed miesiącem, wyniósł majowy odczyt Indeksu Cen Transakcyjnych, który Home Broker wylicza na podstawie median cen z transakcji mieszkaniowych dokonanych przez klientów Home Brokera i Open Finance - podaje Marcin Krasoń. - Już prawie trzy lata trwa stabilizacja tego wskaźnika, który przez ten czas praktycznie nie opuszcza przedziału 800-820 punktów. Cały czas jest tak, że ceny wahają się głównie w mniejszych ośrodkach, gdzie ze względu na mniejszą próbkę statystyczną łatwiej o zmiany średnich. W Warszawie czy Wrocławiu wahania cen są niewielkie - podkreśla.

Analityk Home Brokera zauważa, że 7 089 zł za mkw. mieszkania w Warszawie to najniższa średnia cena od czerwca 2014 r. i stycznia 2015 r. - W obu tych miesiącach średnia cena transakcyjna różniła się od obecnej raptem o kilka złotych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy mieszkania w stolicy potaniały o 2,3 proc. Trzeba jednak zaczekać kilka miesięcy, by ocenić, czy to długotrwały trend, czy może zwykła korekta - zastrzega Marcin Krasoń.

Przypomina, że warszawski rynek jest bardzo zróżnicowany i pod względem oferty nieruchomości, i struktury kupujących. - W stolicy można kupić luksusowy apartament za 20-30 tys. zł za mkw., ale na rynku wtórnym znajdziemy mieszkania do remontu w cenie 4 tys. zł za mkw. - podaje Marcin Krasoń. - W Warszawie sporą część popytu generują inwestorzy, którzy kupują mieszkania na wynajem. Takie osoby często nie potrzebują finansowania bankowego, bo zakup nieruchomości jest dla nich lokatą kapitału - podkreśla.

W niektórych inwestycjach deweloperskich nawet 60-70 proc. lokali jest kupowanych za gotówkę. Wśród takich kupujących najwięcej chętnych jest na relatywnie niewielkie dwu- i trzypokojowe mieszkania, które cieszą się największym zainteresowaniem najemców.

Drożej w Krakowie i Poznaniu

- Warto też zwrócić uwagę na Kraków i Poznań. W obu tych aglomeracjach (a są to rynki dość duże, więc próbka statystyczna jest wystarczająca – dane pochodzą z kilkuset transakcji) zanotowaliśmy spory jak na obecny stan rynku wzrost cen - mówi Marcin Krasoń. - Dzisiejsza średnia cena mkw. mieszkania w Krakowie to 6 492 zł, co oznacza (licząc rok do roku) wzrost o 4,8 proc. W Poznaniu średnia to 5 616 zł za mkw., o 6,7 proc. wyższa niż rok temu - podaje analityk. - Spore obniżki w skali roku zanotowaliśmy z kolei w Białymstoku (-7,5 proc.), Bydgoszczy (-9 proc.) , Katowicach (-6,5 proc.) i Olsztynie (-5,2 proc.), ale najbardziej mieszkania potaniały w Łodzi. Z analizy transakcji klientów Home Brokera i Open Finance wynika, że za metr lokalu w tym mieście trzeba zapłacić 3486 zł, o 18,9 proc. mniej niż rok temu. Trzeci miesiąc z rzędu wskaźnik ten wyniósł mniej niż 3,5 tys. zł za mkw. - dodaje. Patrz: Ceny mieszkań

Wciąż budują

- Mimo korekty cen w niektórych miastach i sygnałów o tym, że dobra passa może się kiedyś skończyć, deweloperzy są wciąż bardzo aktywni - mówi Marcin Krasoń. - Główny Urząd Statystyczny notuje rekordowe dane jeśli chodzi o rozpoczynane przez firmy budowy i pozwolenia na kolejne inwestycje - przypomina analityk.

Ale, jak dodaje, nie brakuje czynników, które nakazują ostrożność. - Negatywny wpływ na zainteresowanie mieszkaniami mają m.in. wprowadzenie podatku bankowego, utrudniony dostęp do dopłat w ramach "Mieszkania dla Młodych" i coraz wyższe wymagania dotyczące wkładu własnego przy kredytach hipotecznych - mówi Krasoń. - Ostatnio okazało się, że dodatkowe problemy może powodować ustawa o obrocie ziemią rolną, która ogranicza możliwość zakupu działek pod nowe inwestycje - zwraca uwagę.

Dodaje, że zagadką dla rynku jest nowy program wspierania mieszkalnictwa, roboczo nazwany „Mieszkanie+". - Ma się opierać się na budowie tanich mieszkań na wynajem z możliwością wykupu oraz kasach oszczędnościowo-budowlanych - mówi Marcin Krasoń. - Z jednej strony to jakaś konkurencja dla deweloperów, ale z drugiej - stymulacja dla rynku najmu, który w Polsce ma nadal ogromny potencjał rozwoju. Na razie problemów z popytem nie ma. Wyniki sprzedażowe za pierwszy kwartał 2016 r. znów były rekordowe, nic więc dziwnego, że deweloperzy próbują na tej fali płynąć dalej. Stabilne ceny sprzyjają rozwojowi rynku, bo dla inwestorów oznaczają przewidywalność i łatwiejsze podejmowanie decyzji.

- Choć wokół rynku mieszkaniowego cały czas dużo się dzieje, ceny nieruchomości od niemal trzech lat są stabilne - podkreśla Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. - W Warszawie, która jest największym rynkiem mieszkaniowym w kraju, za metr mieszkania trzeba zapłacić średnio niecałe 7,1 tys. zł.

Wahania w małych miastach

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu